Kolejne kłopoty AirAsia. Awaryjne lądowanie w Kuala Lumpur
Malezyjskie linie lotnicze AirAsia znów mają kłopoty. Po katastrofie samolotu w grudniu 2014, tym razem maszyna lecąca z Kuala Lumpur do Dżuddy w Arabii Saudyjskiej musiała zawrócić tuż po starcie.
08.02.2015 11:59
Okazało się, że awarii uległ system automatycznego ciągu. I choć załoga nazwała to niewielką usterką, maszyna musiała szybko wracać. Udało jej się bezproblemowo wylądować na lotnisku w Kuala Lumpur.
W grudniu ubiegłego roku, należący do taniego malezyjskiego przewoźnika AirAsia, Airbus ze 162 osobami na pokładzie runął do Morza Jawajskiego podczas lotu z indonezyjskiego miasta Surabaja do Singapuru. W styczniu wrak maszyny znaleziono w Morzu Jawajskim. Samolotem leciały 162 osoby.
29 i 30 grudnia doszło do dwóch kolejnych incydentów z samolotami AirAsia. Jeden z nich został zawrócony na lotnisko startowe po tym, jak piloci usłyszeli "nietypowe dźwięki" dobywające się z silników, a inny przestrzelił pas w czasie lądowania.
3 stycznia podczas startu maszyny AirAsia z lotniska w Surabai zgasły silniki. Na pokładzie wybuchła panika.
Źródło: IAR, PAP