PolskaKolejne dowody w sprawie pacyfikacji "Wujka " i "Manifestu Lipcowego"

Kolejne dowody w sprawie pacyfikacji "Wujka " i "Manifestu Lipcowego"

Po przesłuchaniu przez sąd Zbigniewa Bujaka i Lecha Wałęsy oskarżyciel w procesie ws. pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" złoży kolejne wnioski dowodowe, które mają zweryfikować wiarygodność zeznań taternika Jacka J.

05.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Złożenie wniosków zapowiedział podczas wtorkowej rozprawy prokurator Piotr Skrzynecki. Jak powiedział, konieczność przesłuchania kolejnych świadków jest związane z zeznaniami Jacka J. - pierwszego nowego świadka w powtórzonym procesie. Ten były milicjant i instruktor wspinaczki zeznał, że niektórzy spośród oskarżonych opowiadali mu, jak strzelali do górników. Informacje na ten temat, w formie "raportu taterników" miały trafić do przywódców "Solidarności".

Oskarżyciel będzie prawdopodobnie wnioskował o przesłuchanie m.in. Zbigniewa Romaszewskiego. Ma on potwierdzić, że w czasie stanu wojennego rozmawiał z innymi działaczami podziemnej "S" na temat raportu taterników.

Wcześniej sąd przesłuchał w tej sprawie Zbigniewa Bujaka i Lecha Wałęsę. Pierwszy ze świadków zeznał, że nie zetknął się z raportem, nie wykluczył jednak, że taki dokument mógł krążyć gdzieś w podziemnej "S". Natomiast Wałęsa nie wykluczył - ale też nie mógł potwierdzić - czy trafiły do niego informacje zawarte w raporcie. Dodał, że taka informacja nie była dla niego istotna, bo - jak mówił - i tak wiadomo było kto strzelał do górników.

W toczącym się procesie oskarżonych jest 22 byłych członków plutonu specjalnego ZOMO, którzy mieli strzelać do górników w kopalniach "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego. Zginęło wówczas 9 górników a 25 zostało rannych.(kar)

procesgórnicyzabójstwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)