Kolejne cele Putina. Prezydent Łotwy ostrzega
Po Ukrainie Władimir Putin może skupić się na trzech kolejnych celach - ostrzega prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs. Według niego Rosja może następnie zaatakować Mołdawię, Kaukaz i Azję Centralną.
Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs w trakcie wizyty w siedzibie RUSI (Royal United Services Institute, zespół doradców zajmujących się obronnością) w Londynie stwierdził, że Rosja nie poprzestanie na Ukrainie, gdyż jej działaniami kieruje "sentyment do utraconego imperium".
Zdaniem Rinkēvičsa kolejnymi celami Władimira Putina będzie Mołdawia, kraje Kaukazu oraz Azji Centralnej. Przestrzegał, że w związku z tym bezpieczeństwo w Europie może być być zagrożone "przez lata, jeśli nie dekady".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymienił, że celem Rosji mogą być kraje takie jak Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. Podkreślił, że Moskwa ma swoje wpływy we wszystkich tych państwach.
Wojna hybrydowa z Łotwą
Rinkēvičs podkreślił, że Łotwa już teraz bierze udział w prowadzonej przez Kreml "wojnie hybrydowej".
- Czy Łotwa obawia się rosyjskiego ataku? Musimy być przygotowani na każdy scenariusz - stwierdził Rinkēvičs. Podkreślił jednak, że nie obawia się inwazji "w kolejnych latach" ze względu na ochronę NATO. Ale Kreml wykonuje inne działania w "szarej strefie".
- Rosja testuje nasze granice, przeprowadza ataki sabotażowe, nasze służby bezpieczeństwa pracują całą dobę, było wiele aresztować. Obywatele są rekrutowani przez media społecznościowej, a "deep fake" wpływają na kampanie wyborcze - mówił. - Jak NATO odpowie? - dopytywał.
⚡️ Putin's three goals for restoring the Russian Empire - The Sun exclusive
— NEXTA (@nexta_tv) June 1, 2024
According to the President of Latvia:
▫️ The first target of conquest would be Moldova, the Caucasus, and Central Asia.
▫️ A broad Hitler-style land grab could include countries such as Armenia,… pic.twitter.com/tTzl9LSbx7
Prezydent Łotwy stwierdził, że wsparcie NATO jest niewystarczające. Zaapelował do krajów Zachodu, by wyrażały się jaśniej, gdy mówią o wspieraniu Ukrainy.
- Musimy wysyłać wszystkiego więcej na Ukrainę i pozwalać im tego używać. Oni są gotowi do walki i walczą bardzo dobrze, kiedy mają to, czego potrzebują - podkreślił Rinkēvičs.
Czytaj więcej:
Źródło: "The Sun"