Kolejna wpadka Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Ta pani chce do PiS‑u"
Internauci mają używanie. Małgorzata Kidawa-Błońska zaliczyła wpadkę. Powiedziała, że jest jedną drużyną z koleżankami i kolegami z... Prawa i Sprawiedliwości. Po reakcjach użytkowników mediów społecznościowych sama odniosła się do sprawy.
- Czuję wsparcie i kolegów i koleżanek z PiS, bo jesteśmy jedną drużyną i chcemy wygrać te wybory - powiedziała kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta podczas czatu na żywo. To, że w wypowiedzi Małgorzaty Kidawy-Błońskiej pojawiło się Prawo i Sprawiedliwość, a nie PO, nie umknęło uwadze internautów.
Wpadkę Kidawy-Błońskiej wyśmiała dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek. "To się nie dzieje" - napisała. Słowa kandydatki PO na prezydenta rozbawiły też warmińsko-mazurski PiS. "Hit" - czytamy na Facebooku.
Do sprawy odniósł się też Dominik Tarczyński, europoseł PiS. "Można przejęzyczyć się raz. Można dwa razy, można nawet trzy razy się przejęzyczyć. Ale jeśli ktoś robi to codziennie, to nie jest już przejęzyczenie ale norma. Ta pani chce do PiS-u..." - podkreślił.
Nie zabrakło też komentarza samej Kidawy-Błońskiej. Wicemarszałek wydaje się nie przejmować wpadką. "Oby to przejęzyczenie było prorocze. Dobrej nocy wszystkim" - podkreśliła.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza wpadka Kidawy-Błońskiej. Wcześniej mówiła, że "w Polsce przed niektórymi miejscowościami są postawione tabliczki zakazujące wjazdu osobom LGBT". Tylko że był to happening lewicowego aktywisty. W programie WP #Newsroom podkreśliła, że "to nie jest wtopa".
To nie wszystko. Zdarzyło jej się też pomylić Unię Europejską z Radą Europy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl