Kolejna przepychanka między Andrzejem Dudą i Ewą Kopacz
Gdzie Ewa Kopacz ma złożyć dymisję? "Fakty" TVN poinformowały, że Andrzej Duda zaprosił premier do Pałacu Prezydenckiego, o czym powiedział sam prezydent. Centrum Informacyjne Rządu natychmiast wydało oświadczenie, na które z kolei odpowiedziało Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta.
11.11.2015 | aktual.: 11.11.2015 20:51
Podczas środowych uroczystości na pl. Piłsudskiego w Warszawie prezydent Andrzej Duda podszedł do premier Ewy Kopacz i zamienił z nią kilka słów. Premier wydawała się zaskoczona i przez dłuższy czas słuchała słów prezydenta. Potem politycy wymienili kilka zdań, a na koniec Duda wrócił na swoje miejsce.
Do rozmowy doszło na dzień przed dymisją premier i - jak podały "Fakty" TVN - rozmowa była właśnie temu poświęcona. "Fakty" poinformowały również, że Kopacz ma złożyć dymisję w Pałacu Prezydenckim.
Dziennikarz TVN zapytał prezydenta, czy rozmawiał z Kopacz o szczycie na Malcie. - Nie, rozmowa była o tym... No bo ja muszę przyjąć formalnie dymisję od pani premier. I umawialiśmy się, gdzie to nastąpi. Umówiliśmy się, że to nastąpi w pałacu. To nie była długa rozmowa - odpowiedział Andrzej Duda.
Jako pierwsze zareagowało Centrum Informacyjne Rządu.
"Zgodnie z art. 162 Konstytucji Prezes Rady Ministrów na pierwszym posiedzeniu Sejmu zobowiązany jest złożyć dymisję. Informuję, że premier Ewa Kopacz złoży dymisję przed Sejmem w pierwszym dniu posiedzenia, 12 listopada 2015 roku" - napisał rzecznik prasowy rządu Cezary Tomczyk.
Po chwili swoje oświadczenie wydała Kancelaria Prezydenta RP.
"Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z premier Ewą Kopacz o miejscu złożenia dymisji" - przyznano w komunikacie.
Kilka godzin po wypowiedzi Dudy dla TVN, Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta zapewniło, że prezydent "nie zaprosił pani premier na jutro do Pałacu Prezydenckiego".