ŚwiatKolejna Polka zamordowana na Wyspach

Kolejna Polka zamordowana na Wyspach

Już druga Polka została zamordowana tym miesiącu w Leeds w środkowej Anglii. Zwłoki 19-letniej Lidii Aleksandry M. znaleziono we wtorek wieczorem w kałuży krwi na mało uczęszczanej drodze dla pieszych w okolicy Lincoln Green - podała policja Zachodniego Yorkshire i brytyjskie media.

Sekcja zwłok została przeprowadzona w czwartek, ale policja nie ujawniła dotąd, w jaki sposób Polka straciła życie i czy była ofiarą gwałtu.

Nadal dopuszczamy różne hipotezy na temat motywu zbrodni i nie chcemy na ten temat spekulować. Zabójstwo na tle seksualnym jest jedną z hipotez - powiedział przedstawiciel biura prasowego policji w Leeds.

W związku z zabójstwem aresztowano 36-letniego mężczyznę, ale został on zwolniony za poręczeniem.

Według internetowego wydania gazety "The Mirror", policyjne dochodzenie koncentruje się na oddziale psychiatrycznym pobliskiego szpitala St. James. Współpracujemy ściśle z personelem oddziału, któremu podobnie jak i nam bardzo zależy na tym, by jak najszybciej wyjaśnić sprawę - cytuje gazeta detektywa Billa Shackletona.

W wypowiedzi dla BBC Shackleton nazwał atak "brutalnym" i zauważył, iż jego ofiarą była "młoda kobieta, która od niedawna mieszkała w mieście". Detektyw apeluje do osób, które mogłyby pomóc policji w odtworzeniu ostatnich godzin życia ofiary.

Szef policji regionu Zachodniego Yorkshire Gerry Broadbent, odpowiedzialny za północno-wschodnią część Leeds, złożył na internetowych stronach kondolencje rodzinie ofiary i zapewnił, że tego rodzaju przestępstwa zdarzają się bardzo rzadko, zaś Leeds jest miastem bezpiecznym.

Według lokalnej prasy, Lidia Aleksandra M. przebywała w Leeds od kilku miesięcy, pracowała jako kelnerka w kawiarni w dzielnicy Harehills i mieszkała z matką w dzielnicy Beeston. Wychodząc z domu miała ze sobą czarną torebkę z drobną sumą pieniędzy, której policja nie zdołała odnaleźć.

Na początku października w domu w dzielnicy Harehills w Leeds znaleziono zwłoki 14-letniej Zuzanny Z., która została zgwałcona i zmarła od ran zadanych ostrym narzędziem. Dziewczyna mieszkała z rodzicami i bratem. O gwałt i zabójstwo oskarżony został 39-letni Michael Jeffrey Clark. Jego proces jest w toku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)