Kolbuszowa. Śmierć mężczyzny w komendzie policji
Tragedia w komendzie policji w Kolbuszowej na Podkarpaciu. Agresywny mężczyzna wtargnął do budynku i zaatakował jednego z policjantów. Użyto wobec niego paralizatora. W trakcie oczekiwania na karetkę pogotowia, mężczyzna zmarł. Zdarzenie wyjaśnia teraz prokuratura.
08.06.2020 | aktual.: 08.06.2020 11:42
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Około godziny 1.30 w nocy na komendę policji w Kolbuszowej wszedł mężczyzna, który zachowywał się agresywnie. Uderzał i kopał w drzwi.
Jak informuje RMF FM, gdy do mężczyzny wyszedł policjant, 42-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego zaatakował go krzesłem, znajdującym się w poczekalni komendy. Funkcjonariusz ma wstrząśnienie mózgu.
Tragedia na komisariacie. Policjanci użyli paralizatora
Zareagowali inni policjanci znajdujący się na komendzie. Usiłowali obezwładnić agresywnego 42-latka. "Niestety wobec bardzo agresywnego zachowania mężczyzny środek ten okazał się nieskuteczny. W związku z realnym zagrożeniem zdrowia i życia, użyto wobec niego krótkotrwale paralizatora" - relacjonuje policja w Kolbuszowej.
Na miejsce wezwano pogotowie. Niestety w trakcie oczekiwania na karetkę, mężczyzna zasłabł. Mimo prowadzonej resuscytacji przez policjantów, a potem przez zespół karetki pogotowia, nie udało się go uratować. Zdarzenie wyjaśnia teraz prokuratura.
Wiadomo, że 42-latek leczył się wcześniej psychiatrycznie.