Trwa ładowanie...
d296usw
22-10-2003 15:41

Kogo doprowadzi do "łez" spór o piosenkę

Wokalistka zespołu „Łzy” twierdzi, że Marek Labus - autor słów najpopularniejszej obecnie piosenki zespołu „Oczy szeroko zamknięte” chce zarobić na piosence i zadręcza ją sms-ami. Zdaniem wokalistki lekarz zrezygnował ze wszystkich praw do piosenki w momencie, gdy przekazywał ją zespołowi. Tymczasem doktor Labus, laryngolog z Raciborza twierdzi, że zrzekł się praw majątkowych, ale autorskich praw osobistych (czyli prawa do sygnowania tekstu swoim nazwiskiem) zrzec się nie można. Jego zdaniem Anna Wyszkoni bezprawnie przypisała sobie autorstwo przeboju. W Wirtualnej Polsce obie strony przedstawiają swoją wersję wydarzeń.

d296usw
d296usw

Wirtualna Polska: Czy pani Anna, wokalistka zespołu „Łzy” zamówiła u Pana tekst do piosenki „Oczy szeroko zamknięte”?

Marek Labus: To ja sam zaproponowałem pani Ani, że napiszę tekst. Nie podobały mi się te utwory, które zespół wykonywał wcześniej. Okazało się, że miałem dobre wyczucie, bo piosenka, którą napisałem przyczyniła się do tak dużej popularności zespołu. Przekazując Annie tekst zrzekłem się do niego praw finansowych, ale chciałem, aby było zaznaczone, że to ja jestem autorem piosenki, tym bardziej, że zrzec się praw autorskich po prostu nie można.

Później okazało się, że to nazwisko wokalistki sygnuje ten utwór. Poczułem się wówczas oszukany i sam zgłosiłem sprawę do ZAIKS-u. I wtedy się dopiero zaczęło. Zespół zamiast przyznać się do winy, zaczął atakować moją osobę.

Wirtualna Polska: Czy tekst piosenki „Oczy szeroko zamknięte” napisał doktor z Raciborza, czy Pani?

d296usw

Anna Wyszkoni: Autorem tekstu jest doktor Marek Labus. Na płycie jednak zamiast jego nazwiska widnieje moje. Stało się tak dlatego, że doktor podarowując mi ten tekst od razu zrzekł się praw do niego. Tekst mi się spodobał i zgodziłam się go wykorzystać na warunkach przez nas umówionych. Teraz jednak doktor Labus całkowicie zmienia wersję wydarzeń. Myślę, że w tej sprawie chodzi po prostu o pieniądze. Piosenka stała się dużym przebojem i doktor poczuł, że mógłby na tym zarobić.


Wirtualna Polska: Czy czuje się Pan szkalowany przez zespół?

Marek Labus: Tak i to bardzo. Nie mogę w to uwierzyć, że nie potrafią się po prostu przyznać do winy i mnie przeprosić. Wolą kłamać i obwiniać mnie w mediach. Ja na pewno się nie wycofam. Doprowadzę sprawę do końca. Myślę, że i tak do tej pory byłem wyjątkowo wyrozumiały. Kiedy dowiedziałem się, że Anna ma kłopoty w zespole i chce całą winę wziąć na siebie, postanowiłem, że najlepiej będzie jeśli sprawę rozwiążemy polubownie. Rozmawiałem nawet o tym z menadżerem. Zespół jednak wolał zrobić z tego skandal obyczajowy. Całe to zdarzenie budzi mój niesmak i obrzydzenie. Nie jest to sprawa obyczajowa, ale sprawa karna i jeśli nadal członkowie zespołu będą się zachowywać w taki sposób, złożę doniesienie do prokuratury.

d296usw

Wirtualna Polska: Doktor Labus twierdzi, że zespół szkaluje jego dobre imię i rozgłasza nieprawdziwe opinie na jego temat.

Anna Wyszkoni: Kiedy doktor zaczął domagać się praw do utworu byłam bardzo zdziwiona. Ponadto dowiedziałam się, że opowiada o mnie niestworzone historie. W Raciborzu mam mnóstwo znajomych, przyjaciół, którym doktor opowiadał, że jest moim wielkim przyjacielem i nie chce mnie skrzywdzić. Tymczasem publicznie mówił co innego. Postanowiłam więc sama opowiedzieć prawdziwą wersję zdarzeń. Nie miałam na celu obrażania kogokolwiek.


Wirtualna Polska: Czy dręczył Pan sms-ami wokalistkę zespołu?

d296usw

Marek Labus: Oczywiście, że nie. To raczej ona dzwoniła do mnie kilkanaście razy prosząc mnie o wycofanie się z tej sprawy. Mówiła, że jeśli tego nie zrobię zostanie wyrzucona z zespołu i skończy się jej kariera.

* Wirtualna Polska:* Czy doktor wysyłał do pani zgryźliwe smsy?

Anna Wyszkoni: Dostałam od niego wiele smsów o niewybrednej treści. W jednym z nich sugerował mi na przykład, żebym nosiła takie stroje, które nie odsłaniałyby mego pępka, bo zdaniem doktora mam za dużo kilogramów. Wtedy postanowiłam zainterweniować, bo poczułam, że naruszana jest moja prywatność.

Z Anną Wyszkoni i Markiem Labusem rozmawiała Iza Bartosz.

Co tydzień w Wirtualnej Polsce specjalny komentarz tego, co działo się w Polsce i na świecie. "Trzy pytania, trzy odpowiedzi" - specjalnie dla Wirtualnej Polski.

d296usw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d296usw
Więcej tematów