Kofi Annan ma nadzieję na szybkie podwojenie sił ONZ w Libanie
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan powiedział, że ma nadzieję na szybkie podwojenie liczebności sił Narodów Zjednoczonych (UNIFIL) w południowym Libanie.
Annan, który wypowiedział się w Jerozolimie po spotkaniu z izraelskim ministrem obrony Amirem Perecem, zapowiedział też, że wezwie Izrael do zniesienia morskiej i powietrznej blokady Libanu.
W siłach UNIFIL jest obecnie 2,5 tys. żołnierzy. Kofi Annan liczy na to, że do piątku w Libanie południowym będzie 5 tys. "błękitnych hełmów" i że siły izraelskie będą się stamtąd mogły całkowicie wycofać.
Perec oświadczył, że Izrael wycofa wojska z południowego Libanu, kiedy znajdzie się tam "rozsądna" liczba żołnierzy ONZ, ale nie podał konkretów.
Izrael domaga się, żeby siły libańskie i międzynarodowe objęły kontrolą granicę libańsko-syryjską i uniemożliwiły Hezbollahowi zaopatrywanie się w broń z Syrii i Iranu.
Annan podkreślił, że państwa członkowskie ONZ nie powinny dostarczać broni do Libanu (z wyjątkiem zaopatrywania sił rządowych); jeśli to robią, łamią rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zawieszenia broni.
Sekretarz generalny ONZ obciążył Izrael odpowiedzialność za większość przypadków naruszania kruchego zawieszenia broni, które zakończyło 34-dniowy okres walk między siłami izraelskim i a Hezbollahem. Podkreślił, że wszyscy powinni współpracować dla dobra trwałego pokoju i "nie ryzykować kolejnej eksplozji za sześć lat, czy za dwadzieścia lat".