KOD znów protestował. "Wolne sądy! Wolne samorządy!"
- Samorządy to ostatnia władza, która pozostaje w rękach ludzi, nie damy ich odebrać jednej partii - mówił Mateusz Kijowski do uczestników marszu w obronie sądów i samorządów, który przeszedł ulicami Warszawy.
18.03.2017 | aktual.: 18.03.2017 19:35
- Rok temu z kawałkiem krzyczeliśmy: wolny sędzia i myśleliśmy o sędziach Trybunału Konstytucyjnego. Dzisiaj okazuje się, że każdy sędzia z 10 tys. sędziów w Polsce jest zagrożony, jego niezawisłość jest zagrożona, bo stanie się urzędnikiem aparatu państwowego kierowanego przez partyjnego aparatczyka pana Ziobrę - przemawiał Kijowski.
W marszu wzięli udział sympatycy KOD oraz przedstawiciele niektórych partii opozycyjnych, w tym PO i Nowoczesnej. Skandowali m.in. "Demokracja", "Tu jest Polska", "Wolne sądy, samorządy", "Wolna Polska europejska", "Obronimy demokrację".
Manifestujący nieśli transparenty: "Demokracja jest w nas", "Róbmy swoje", "Sądy wkrótce was osądzą", "Aby w demokracji żyć, sądy niezależne muszą być", "Rząd na wysyPiSko" oraz flagi Polski, UE, KOD oraz PO i Nowoczesnej.
Na początku marszu oraz na jego zakończenie odśpiewano hymn Polski.
Lider KOD-u mówił do zgromadzonych m.in. o tym, że spotykali się już wiele razy na marszach, by protestować przeciwko m.in. upolitycznieniu prokuratury czy ograniczeniu prawa do własności ziemi rolnej. - Po kawałku odbierają nam Polskę, po kawałku odbierają nam demokrację, po kawałku odbierają nam naszą wolność - przekonywał.
Samorządy? Jest jedno "ale"
Kijowski podkreślił, że samorządy - "ostatnią władzę, która pozostaje w rękach ludzi" - "też chcą nam zabrać". - Będą samorządy, ale podległe prezesowi, podległe jednej partii. A ponieważ boją się konkurencji, postanowili wyciąć wszystkich sprawdzonych, tych, którzy są dobrymi gospodarzami - przekonywał Kijowski.
- Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, w Polsce i na świecie. Domagamy się, żeby polska konstytucja była przestrzegana. Żaden Kaczyński, Szydło i inni nie mogą nic na to poradzić - mówił podczas zgromadzenia polityk lewicy Ryszard Kalisz.
Swoje zaniepokojenie wyraził również były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. - Polska naprawdę się budzi. Polacy mają pewność, że rządzący atakują wszystkie zdobycze wolnego państwa. Dla nas, sędziów, to było oczywiste od samego początku - powiedział.
Mocne słowa o zamachu na stolicę
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska w swoim przemówieniu stwierdziła, że "szykuje się zamach na wolną Warszawę". Według niej projekt ustawy metropolitalnej przygotowany przez PiS jest po to, by "odebrać warszawiakom Warszawę". - PiS doskonale wie, że w inny sposób nie uzyska władzy w Warszawie - zaznaczyła.
Malinowska-Grupińska przypomniała, że wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera uchylił uchwałę Rady Warszawy ws. referendum dot. ustroju Warszawy. - Przyjęliśmy uchwałę, że idziemy z tą sprawą do sądu, jeszcze ciągle mamy niezawisłe sądy i wierzymy, że wygramy - dodała.
Przedstawiciel koalicji "Nie dla chaosu w szkole" Artur Sierawski krytykował PiS za tę reformę. - Powiedzmy jako suweren "nie" dla reformy oświaty - apelował.
Wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer krytykowała PiS za "zamach na samorządy". - Nie wiadomo, czy będą dwie kadencje wstecz, czy będzie 10 proc. próg wyborczy, czy będzie zakaz startowania komitetów wyborczych, jest zapowiedź, że nie będzie drugiej tury - mówiła.
18 marca 2017 r, o 15:00 rozpoczniemy nasz MARSZ Protestu. Przybywajcie pod KPRM, na pikietę KOD, skąd pomaszerujemy na...
Opublikowany przez Komitet Obrony Demokracji na�16 marca 2017
Wolność razy dwa
Marsz został zorganizowany przez Komitet Obrony Demokracji i odbył się pod hasłem "Wolne sądy, wolne samorządy". Uczestnicy zebrali się przed Kancelarią Premiera w Al. Ujazdowskich w Warszawie. Stamtąd Nowym Światem oraz Krakowskim Przedmieściem przeszli na Plac Zamkowy.
W trakcie zgromadzenia zbierano podpisy pod referendami oświatowymi i samorządowymi.