Kochanowski: sprawdzimy informacje Kaczmarka
Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich będzie monitorował nieprawidłowości wskazywane przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka, niezależnie od jego wiarygodności - powiedział w wywiadzie dla radiowej "Trójki" RPO Janusz Kochanowski.
27.08.2007 | aktual.: 27.08.2007 10:28
Kochanowski zaznaczył, że jego urząd będzie bardzo dokładnie monitorował poszczególne informacje m.in. o inwigilacji polityków, dziennikarzy, niezależnie od tego, czy autor tych enuncjacji jest wiarygodny.
Powiedział, że jeśli podsłuch był związany z tym, by odkryć źródła informacji dziennikarskich, to jest to złamanie prawa, ale jeśli był to podsłuch związany z jakimś przestępstwem, to, że ktoś jest dziennikarzem nie daje mu immunitetu. Ale trzeba poznać konkretną sprawę, konkretny przypadek. Trzeba to monitorować, bo chodzi o wolność słowa - zaznaczył rzecznik.
W jego ocenie stwierdzenia Kaczmarka, że Polska jest krajem totalitarnym i antydemokratycznym to jest taka licentia poetica jego wypowiedzi.
Zdaniem rzecznika komisja śledcza powstanie, wyborem politycznym jest jedynie to, kiedy do tego dojdzie - przed wyborami, czy w następnej kadencji. Według niego, jeśli 7 września Sejm się rozwiąże, to komisja przed wyborami nie ma racji bytu, lecz jeśli posłowie zdecydują, że Sejm ma jeszcze trwać - wtedy komisja mogłaby funkcjonować.
W odczuciu Kochanowskiego wybory są niezbędne. Myślę, że wszyscy mają szczerze dosyć, że nowa odsłona jest niezbędna i że to nie jest źle, jeśli w polskim życiu politycznym następuje jakieś przyspieszenie obrotów - powiedział.
Amplituda słów w polskiej polityce jest nadużywana, słowa przekraczają pewną miarę, gdzie indziej byłoby to niemożliwe - uważa rzecznik praw obywatelskich. Na przykład w Anglii mówi się "no, ma pan rację, ale ...", a u nas stwierdza się "mówi pan bzdury", "kłamie pan", "łże pan" i to na antenie - powiedział Kochanowski.
Byłoby lepiej, gdybyśmy zaczęli przestrzegać zasad lepszego wychowania. Pewne rzeczy można powiedzieć, ale nie tym językiem, tak brutalnym, tak agresywnym, pełnym pogardy - mówił, odnosząc się m.in. do wypowiedzi w Radiu Maryja.
Rzecznik przypomniał, że 16 sierpnia - po przeszukaniach u Kaczmarka i u jego współpracowników - skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, by od decyzji o przeszukaniu można było odwołać się do sądu, a nie tylko do wyższej instancji prokuratury. Kochanowski powiedział, że wniosek do TK w tej sprawie był przygotowywany już wcześniej i dotyczy skargi na przeprowadzone już przeszukanie, a nie zablokowania tej procedury.
RPO powiedział, że wcześniej odwiedził polskich żołnierzy w Iraku, a teraz wybiera się do Afganistanu. Nie zdecydował się lecieć na początku września, ponieważ proponowany termin tej wizyty zbiegł się z jego zaplanowanym wcześniej wyjazdem na Ukrainę.