Kobiety w światowych armiach. Jaka jest sytuacja żołnierek w poszczególnych krajach
• Kobiety coraz częściej mogą robić karierę w wojsku
• W ostatnich latach w armii czeka na nie coraz więcej posad
• Ten trend można zauważyć na całym świecie
• Pojawiają się kraje, które otwierają paniom możliwość służby "na linii ognia"
• Sprawdzamy, jaki jest status żołnierek w poszczególnych armiach świata
13.09.2016 | aktual.: 13.09.2016 16:59
Na przestrzeni wieków pierwszoplanową rolę w wojennym rzemiośle zawsze odgrywali mężczyźni. Kobiety jednak często brały aktywny udział w konfliktach zbrojnych, nawet jeśli wiązało się to z łamaniem prawa. Znane są przypadki z czasów amerykańskiej wojny secesyjnej, gdy kobiety przebierały się za mężczyzn, by brać udział w walkach.
Dziś coraz więcej krajów pozwala na służbę kobiet w szeregach swoich armii. Niektóre kraje otwierają kolejne ścieżki kariery wojskowej dla kobiet, inne wprowadzają nawet obowiązkowy pobór i pozwalają na służbę w oddziałach bojowych. I choć na świecie wciąż nie brak państw, które rezerwują wojsko wyłącznie dla mężczyzn, to jednak coraz więcej armii, szczególnie zachodnich, nie tylko pozwala kobietom na służbę, ale wręcz aktywnie zabiega o większy zaciąg pośród płci pięknej.
Obowiązek
Ten rok jest szczególnie wyjątkowy dla Norwegii, w której wygasł swego rodzaju okres przejściowy i kobiety zostały objęte obowiązkowym poborem. Wcześniej, od 2009 roku, miały jedynie obowiązek stawienia się przed komisją wojskową, ale po ewentualnym zakwalifikowaniu, sama służba była dobrowolna. Teraz Norweżki mają zasilać wojsko na warunkach zbliżonych do mężczyzn **
**. Tym samym Norwegia dołączyła do nielicznego grona państw, które obowiązkowo wcielają kobiety do armii, przy okazji jest to jedyny taki kraj w Europie.
Najbardziej znanym przypadkiem obowiązkowego poboru dla kobiet jest oczywiście Izrael. Jest to także kraj, w którym proporcjonalnie służy najwięcej pań. Według wojskowych danych, izraelska armia składa się w 1/3 z kobiet, a na stanowiskach oficerskich proporcje płci są równe. W 2000 roku zaczęła obowiązywać poprawka w prawie, która pozwoliła Izraelkom służyć w armii, jeśli przejdą takie same testy, jak mężczyźni. W praktyce około 90 proc. stanowisk jest dla nich otwarta. Jednocześnie ograniczona jest liczba wakatów w bojowych oddziałach, gdzie na pierwszej linii frontu służy ok. 3 proc. kobiet.
Obowiązkowa służba kobiet w Siłach Obronnych Izraela trwa 24 miesiące, w wyjątkowych sytuacjach określonych przez prawo może być wydłużona o 12 miesięcy. Ciąża, macierzyństwo oraz przekonania religijno-światopoglądowe to trzy czynniki, które pozwalają uniknąć wojska Izraelkom. Ze służby zwolnione są także kobiety, które osiedlają się w kraju w wieku 17 i więcej lat, chociaż mogą wstąpić do armii dobrowolnie href="http://wiadomosci.wp.pl/kobiety-w-izraelskim-wojsku-6078969657185409g">(czytaj więcej o kobieta w izraelskim wojsku)
.
Bardzo wysoki odsetek kobiet służy w chińskiej armii (ok. 7,5 proc.), gdzie pobór także jest obowiązkowy (w teorii). Z racji liczebności chińskich wojsk Państwo Środka ma w swoich szeregach najwięcej kobiet spośród wszystkich armii świata. Sytuacja Chin jest przy tym specyficzna, bo choć pobór jest według prawa obowiązkowy, to i tak nie jest egzekwowany, bo do armii zgłasza się wystarczająca liczba ochotniczek i ochotników.
Kobiety mile widziane
Ostatnie lata przynoszą coraz większą liberalizację zasad, na jakich kobiety mogą służyć w armii. Ten trend widać w zasadzie na całym świecie. Zawodowe armie z Zachodu pozwalają paniom na zajmowanie coraz szerszej gamy stanowisk, w tym służbę w bojowych oddziałach.
W grudniu ubiegłego roku wszystkie stanowiska najsilniejszej armii świata zostały otwarte dla kobiet. W praktyce oznaczało to, że panie mogły się ubiegać o około 220 tys. etatów w amerykańskiej piechocie, wojskach pancernych, oddziałach zwiadowczych czy specjalnych. W połowie 2015 roku dwie kobiety ukończyły dwumiesięczny kurs US Rangers, często uznawany za najtrudniejsze szkolenie wojskowe na świecie. Jednak z racji płci, nie mogły przystąpić do 75. Pułku Rangersów. Dziś drogi na wszelkie stanowiska armii USA stoją przed Amerykankami otworem.
W podobnym kierunku poszły Indie, które w tym roku pozwoliły kobietom na pełnienie bojowych ról na polu bitwy w siłach lądowych, morskich i powietrznych. Kobiety były obecne na niemedycznych stanowiskach w indyjskich szeregach od 1992 roku, ale najnowsza decyzja jest kolejnym krokiem w zrównywaniu żołnierzy i żołnierek.
Stosunkowo sporo kobiet służy w Szwecji, która już w 1989 roku otworzyła dla swoich obywatelek możliwość służby we wszelkich rodzajach sił zbrojnych. Szacuje się, że ok. 5,5 proc. personelu stanowią kobiety. Dla porównania, w sąsiedniej Norwegii, która właśnie rozpoczęła obowiązkowy pobór kobiet, jest to ok 3 proc.
W gronie państw, które pozwalają paniom na służbę na szerokiej gamie stanowisk, na uwagę zasługuje Pakistan. Jest to jedyne państwo na świecie, gdzie jednocześnie dominuje islam, a kobiety nie tylko służą, ale także są awansowane na wysokie oficerskie stanowiska, w tym generalskie. Pakistanki służą także na terytoriach, na których toczą się walki oraz biorą udział w bojowych operacjach.
Wśród krajów, które pozwalają kobietom na służbę we wszystkich gałęziach armii, jest także Polska. Według stanu na 2015 rok, w naszej armii jest 4132 kobiet **
**.
Żadnych kobiet w armii
Wśród kobiet, które nie mogą służyć w armii, są Paragwaj, kilka krajów afrykańskich oraz Egipt i Arabia Saudyjska. Nie jest jednak wykluczone, że upływ czasu zniesie bariery także i w tych krajach.
W Egipcie od 2014 roku działa ruch Moganda Masriya, który domaga się otwarcia armii dla kobiet. Do facebookowej grupy stowarzyszenia należy ponad 38 tys. członków. Inspiracją dla aktywistów były Zjednoczone Emiraty Arabskie, które niedługo przed powstaniem Moganda Masriya pozwoliły swoim obywatelkom na zaciąganie się do armii.
W maju tego roku głos w sprawie stworzenia kobietom możliwości odbycia służby wojskowej zabrali nawet członkowie Konsultacyjnego Zgromadzenia Arabii Saudyjskiej, doradczego organu monarchy. Generał Ali al-Tamini, wiceprzewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa, zaznaczył, że islam nie zabrania kobietom udziału w aktywnościach wojskowych. Jego zdaniem, kobiety mogłyby brać udział w operacjach bezpieczeństwa, inspekcjach, przesłuchaniach oraz pracach administracyjnych.
Wprawdzie Saudyjki pełnią podobne role w kontroli na lotniskach, więzieniach, straży granicznej czy izbie celnej, to jednak kariera wojskowa jest dla nich nadal zamknięta.