Kobiety w Arabii Saudyjskiej mogą prowadzić samochody. Jednak nadal muszą mieć "opiekunów"
Kobiety w Arabii Saudyjskiej nareszcie mogą prowadzić samochody. Dla wielu Saudyjek to dzień historyczny. Droga do równouprawnienia jest jednak bardzo daleka.
Zakaz prowadzenia samochodów przez kobiety wygasł o północy z soboty na niedzielę. Wiele kobiet demonstracyjnie wybrało się na pierwszą przejażdżkę. W mediach społecznościowych pojawiły się nawet relacje na żywo z tego wydarzenia. W kilku miejscach policjanci rozdawali kwiaty kobietom siedzącym za kierownicą.
Następca tronu książę Mohammed bin Salman zniósł zakaz prowadzenia samochodów przez kobiety w ramach programu "Vision 2030", który ma zmodernizować gospodarkę i społeczeństwo skrajnie konserwatywnego, muzułmańskiego kraju. Miesiąc przed oficjalnym uchyleniem zakazu władze rozpoczęły wydawanie praw jazdy kobietom i dotychczas odebrało je ok. 2 tys. Saudyjek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przyszły król tego niezwykle konserwatywnego, muzułmańskiego państwa nie zamierza jednak wkraczać na drogę liberalizmu i przyznać kobietom pełni praw. Organizacja Amnesty International informuje, że przynajmniej 8 kobiet trafiło do więzienia za walkę o równouprawnienie, w tym prawo do prowadzenia samochodów. Aktywistkom grożą wieloletnie kary więzienia.
Kobiety w Arabii Saudyjskiej praktycznie nie mogą funkcjonować bez "opiekunów". Nie wolno im nawiązywać kontaktów z mężczyznami spoza rodziny. Muszą też nosić tradycyjne, muzułmańskie stroje zasłaniające całe ciało.
Wojna zmieniła kształ tradycyjnych rodzin w Syrii. Zobacz, jak uchodźcy budują nowe życie w Jordanii
Dzięki reformom księcia Mohammeda Saudyjki nie będą już potrzebowały szoferów, żeby odwieźć dzieci do szkoły, czy pojechać po zakupy. Mogą też korzystać z otwartych niedawno kin. Nie oznacza to jednak, że kobiety w Arabii Saudyjskiej znacząco zbliżyły się do pełni praw, którymi cieszą się mężczyźni. Nadal nie mogą podróżować ani pracować bez obecności lub pisemnej zgody "opiekuna". Saudyjki nie mogą zakładać rachunków bankowych, nie mówiąc już o samodzielnym podejmowaniu decyzji o wyjściu za mąż. Ich życie kontrolują nie tylko mężowie czy ojcowie, ale także bracia, niekiedy synowie, a w pewnych okolicznościach, nawet lokalni urzędnicy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl