Kobiety mniej inteligentne? Korwin-Mikke tłumaczy się ze swoich słów
- To oczywiste, że kobiety muszą zarabiać mniej, bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne – powiedział Janusz Korwin-Mikke. Wieczorem lider partii Wolność tłumaczył się ze swoich słów.
W związku ze swoim wystąpieniem w Parlamencie Europejskim Korwin-Mikke spotkał się z natychmiastowym atakiem ze strony obecnej na sali Iratxe García Pére. - Drogi deputowany, zgodnie z pańską opinią, nie mam prawa tu być, jako członek Parlamentu. Wiem, że pana to boli. Dzisiaj kobiety mogą tutaj siedzieć, by reprezentować europejskich obywateli z takimi samymi prawami jak pan – zaznaczyła. - Jestem tu, by bronić wszystkich europejskich kobiet przed ludźmi takimi jak pan – dodała.
Wieczorem lider partii Wolność odpowiedział na falę negatywnych komentarzy. - Gdy napisałem, że kobiety są przeciętnie niższe, lżejsze, słabsze oraz mniej inteligentne, odważne i agresywne od mężczyzn, to niektóre Panie zakwestionowały tylko niższą inteligencję. Bo mniej widać. Przy czym niektóre udowodniły swoimi wpisami, że są mniej inteligentne niż 60% mężczyzn, bo nie rozumieją co znaczy "przeciętnie" - skomentował Korwin-Mikke.
- Kobiety są przeciętnie mniej inteligentne, a nie ma to nic wspólnego z tym, czy pani Kowalska lub jakakolwiek inna kobieta jest ode mnie mniej (lub bardziej) inteligentna - dodał deputowany do Parlamentu Europejskiego.
- Nie rozumiem przy tym, czemu Panie czepiają się tej inteligencji. To nie jest najważniejsza cecha człowieka. U mężczyzn ważniejsza jest siła i mądrość, u kobiet uroda i mądrość. Kobiety są zresztą średnio mądrzejsze od mężczyzn (Skąd to wiemy? Bo nie widziano jeszcze kobiety, która by latała za facetem dlatego, że ma ładne nogi...) i mają lepszą pamięć, ale nie widziałem mężczyzny, który by się o to obraził! Mają Panie jakiś kompleks - ripostował Korwin-Mikke.