Kobieta zginęła po upadku z okna. Prokuratura: to było zabójstwo
30-letnia kobieta wypadła w niedzielę z okna na trzecim piętrze bloku przy ul. Reymonta w Dąbrowie Górniczej. We wtorek prokurator postawił zarzut zabójstwa jej 35-letniemu partnerowi. Mężczyzna został aresztowany.
Policjanci dostali zgłoszenie o tragedii w niedzielę rano. - Dostaliśmy informację od przypadkowego przechodnia, który był świadkiem wypadnięcia kobiety z trzeciego piętra bloku przy ulicy Reymonta - relacjonował podkom. Bartłomiej Osmólski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
Życia 30-latki niestety nie udało się uratować. Policjanci zatrzymali do sprawy partnera kobiety i jego kolegę, którzy w chwili zdarzenia byli w mieszkaniu. Świadkowie mówili, że chwilę przed tragedią miało w nim dojść do awantury. Z mieszkania słychać było odgłosy i krzyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szalony manewr kierowcy BMW. 21-latek odpowie za to przed sądem
Przez dwa dni trwało ustalanie okoliczności zdarzenia. We wtorek śledczy zarzucili zabójstwo 35-letniemu konkubentowi zmarłej kobiety.
Zabójstwo w Dąbrowie Górniczej. Mężczyzna usłyszał zarzuty
- Partnerowi kobiety został został przedstawiony zarzut zabójstwa - poinformowała Wirtualną Polskę Katarzyna Pietraszek-Rybak, prokurator rejonowa w Dąbrowie Górniczej. - Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o aresztowanie mężczyzny i sąd zastosował areszt - dodała.
Prokuratura nie informuje na razie o okolicznościach zdarzenia, zasłaniając się dobrem prowadzonego postępowania. Nie podaje także informacji o roli w sprawie drugiego zatrzymanego w niedzielę mężczyzny.
Czytaj także: