"Kobieca intuicja" Sikorskiego: Polka ambasadorem UE?
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z tajemniczym uśmiechem "nie wykluczył", że wśród pierwszych nominowanych na stanowiska ambasadorów UE znajdzie się Polka. Być może już w środę nominacje do Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych ogłosi szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
14.09.2010 | aktual.: 14.09.2010 21:24
Minister Sikorski, który był gościem TVN24, na uwagę Moniki Olejnik, że w dyplomacji unijnej być może znajdą się Polacy, odpowiedział: "kobieca intuicja podpowiada mi, że może być nawet Polka". - Mam nadzieję, że gdy te kolejne dobre, polskie nominacje będą ogłaszane, ci wszyscy - zarówno w mediach, jak i wśród polityków - którzy od roku obwieszczali klęskę, zawstydzą się i pogratulują rządowi udanej akcji - powiedział Sikorski.
Pierwsza transza nominacji obejmuje 27 stanowisk szefów delegacji (ambasadorów) oraz 2 zastępców na ważnych placówkach w Waszyngtonie i Chinach. Polacy są na tzw. krótkich listach kandydatów do placówki w Bejrucie i Seulu.
Według źródeł bliskich Ashton, miała ona zapewnić w miniony piątek szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego podczas rozmowy na marginesie brukselskiego nieformalnego posiedzenia szefów dyplomacji państw UE, że Polacy dostaną dobre stanowiska.
Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz i szef gabinetu przewodniczącego PE Maciej Popowski ubiegają się o stanowiska w kierownictwie nowej dyplomacji UE. Źródła bliskie Ashton twierdzą, że obaj cieszą się jej przychylnością. Jeden z nich może zostać zastępcą sekretarza generalnego służby dyplomatycznej, a drugi dyrektorem generalnym.