Koalicja PO‑PSL podzielona - poszło o energetykę
Prywatyzacja firm energetycznych dzieli koalicję - informuje "Rzeczpospolita". Minister skarbu Aleksander Grad chce sprzedać trzy z czterech państwowych grup - Eneę, Energę i Tauron. Pomysł nie podoba się jednak wicepremierowi, ministrowi gospodarki Waldemarowi Pawlakowi.
03.08.2009 | aktual.: 03.08.2009 13:43
- Jestem przeciwny wyprzedaży, która wydziedziczyłaby nas z dorobku tych ostatnich 20 lat - powiedział Pawlak w wywiadzie dla gazety. Jak dodał, należy wyciągać wnioski z prywatyzacji banków za rządów AWS. - Wówczas nastąpiła wyprzedaż banków dla globalnych korporacji i teraz jesteśmy u nich po prośbie - mówił w rozmowie z dziennikiem. - Jak można sobie wyobrażać bezpieczeństwo energetyczne, jeśli teraz nastąpi wyprzedaż kapitałowa tych kluczowych firm? - zastanawia się wicepremier.
Istotną przeszkodą na drodze do sprzedaży państwowych firm energetycznych będzie wciąż obowiązująca rządowa strategia dla tego sektora. Zapisano w niej, że Skarb Państwa pozostawi sobie kontrolę nad Tauronem i Energą, a spółki te trafią na giełdę - czytamy w artykule.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że choć kilka miesięcy temu szef resortu skarbu wysłał do zaopiniowania ministrowi gospodarki propozycje zmiany koncepcji prywatyzacji spółek energetycznych - do dziś nie dostał odpowiedzi. Blokada ludowców jest już na tak wstępnym etapie - zauważa dziennik.
Ze sprzedaży trzech spółek energetycznych rząd chce uzyskać 25 miliardów złotych. Do końca 2010 roku wpływy z całego programu prywatyzacji mają łącznie wynieść około 37 miliardów.