PolitykaKlub PO zastanawiał się nad przyszłością

Klub PO zastanawiał się nad przyszłością

Złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło lub organizacja wielkiej manifestacji w Warszawie - to niektóre pomysły zgłaszane podczas posiedzenia klubu PO. Pomysły nie zyskały akceptacji większości klubu.

Klub PO zastanawiał się nad przyszłością
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

29.12.2016 | aktual.: 29.12.2016 19:36

Klub PO podsumował dotychczasowy przebieg trwającego od 16 grudnia protestu opozycji na sali obrad. Kolejne spotkanie klubu zaplanowane jest na 4 stycznia. Dzień wcześniej zbierze się Zarząd Krajowy Platformy.

Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że była premier Ewa Kopacz zgłosiła podczas obrad klubu pomysł złożenia w Sejmie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Inicjatywa ta nie spotkała się jednak z entuzjazmem parlamentarzystów PO, w tym również szefa Platformy Grzegorza Schetyny.

Według rozmówców PAP, lider Platformy radził, by z wszelkimi tego typu inicjatywami zaczekać na rozwój sytuacji politycznej. - Grzegorz przestrzegał, by nie wyprowadzać teraz armat, bo zabraknie nam amunicji na później, kiedy będzie ona rzeczywiście potrzebna - relacjonował jeden z posłów.

Wśród innych postulatów zgłaszanych na posiedzeniu klubu była również organizacja wielkiej manifestacji sił opozycyjnych w Warszawie. Z rozmów PAP z politykami Platformy wynika jednak, że i ten postulat nie zyskał akceptacji większości klubu.

- Tak naprawdę nikt nie zgłosił żadnego przełomowego pomysłu, takiego, żeby wszyscy krzyknęli: hurra, robimy to - zaznaczył jeden z uczestników obrad. - Zdecydowaliśmy więc, że poczekamy co wydarzy się po Nowym Roku - dodał.

W Platformie entuzjazmu nie budzi też pomysł szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru złożenia wniosku o skrócenie kadencji Sejmu. - Takie wnioski powinny być poważnie przygotowane. 307 głosów jest potrzebnych do samorozwiązania Sejmu i wiemy, że to jest trudna liczba do uzyskania. Szczególnie kiedy składa to partia, która ma 10 procent potrzebnych głosów, nie rozmawiając z innymi o tym, nie przygotowując tego wniosku na poważnie - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann.

Wyraził nadzieję, że przełom roku będzie momentem, kiedy ze strony PiS "przyjdzie opamiętanie" i do 11 stycznia Prawo i Sprawiedliwość znajdzie rozwiązanie obecnego kryzysu politycznego. - Być może przełom roku będzie takim momentem, kiedy też to opamiętanie przyjdzie po drugiej stronie - powiedział Neumann.

Oprac. Iga Burniewicz

Zobacz także
Komentarze (16)