Trwa ładowanie...
d28f5gk
25-06-2005 16:25

Kłótnia w komisji

Kłótnię między posłami komisji śledczej ds.
PKN Orlen wzbudziło pytanie Zbigniewa Wassermanna (PiS), czy
agencja nieruchomości Royal Wilanów, której współwłaścicielem jest
Jolanta Kwaśniewska, sprzedawała grunty pod stacje benzynowe dla
Shella. Nieszczęściem naszej komisji jest to, że każdy może
włączyć mikrofon - podsumował spór szef komisji Andrzej Aumiller
(UP).

d28f5gk
d28f5gk

Pytanie prywatne

Pełnomocnik prezydentowej Anisa Gnacikowska zwróciła się do przewodniczącego komisji o uchylenie pytania. Jak uzasadniała, pytanie dotyczy prywatnej sfery życia, Kwaśniewskiej, działalności gospodarczej, która korzysta z ochrony prawa cywilnego.

Ekspert Emilia Nowaczyk uznała, że pytanie może mieć związek ze sprawą badaną przez komisję, bo komisja zajmuje się badaniem sektora paliwowego. Proszona przez Andrzeja Różańskiego (SLD) o wskazanie, który fragment uchwały Sejmu o powołaniu komisji mówi, że komisja zajmuje się sektorem paliwowym, powiedziała: Trudno poszczególne pytania przypisywać do określonego punktu uchwały. Podtrzymuje swoje stanowisko.

Wtedy zabrał głos Andrzej Celiński (SdPl), który powiedział, że jeśli przewodniczący nie uchyli pytania, to on wniesie, by o tym zdecydowała cała komisja.

Aumiller nie uchylił pytania, ani nie poddał pod głosowania wniosku Celińskieg. Zapytał za to, czy Kwaśniewska odpowie na pytanie.

d28f5gk

Z niepokojem przysłuchuję się kolejnym pytaniom. Poseł próbuje mnie pytać o rzeczy, o których nie mam pojęcia, bo od 10 lat nie prowadzę agencji i nie mam na ten temat żadnej wiedzy - odpowiedziała Kwaśniewska. Dodała też, że nie otrzymuje relacji od osoby prowadzącej agencję na temat jej działania.

Kłótnia zamiast przesłuchania

Już po tym, jak Kwaśniewska odpowiedziała na pytanie, do głosu zgłosił się ponownie Celiński. Bez przerwy tylko się kłócimy, a nie przesłuchujemy świadka - zareagował Aumiller, ale dopuścił do głosu posła SdPl.

Ten zarzucił Aumillerowi, że nie poddał jego wniosku pod głosowanie. Niech pan na przyszłość postępuje zgodnie z procedurą - denerwował się. Mamy tu do czynienia z nikczemnymi insynuacjami posła Wassermanna, które służą podeptaniu godności głowy państwa i jego żony. Mam jedno państwo, jednego prezydenta i żonę prezydenta też jedną i nie zamierzam dopuścić, żeby poseł Wassermann w sposób haniebny prowadził do deptania godności najwyższego urzędu w moim państwie - mówił poirytowany.

Czy jest lekarz na sali?

Przepraszam, czy jest lekarz na sali - odparł na to Wassermann. Albo kaftan, proszę pana, bo dla pana to jest kaftan - odpowiedział inny poseł.

Wtedy interweniował Aumiller i zakończył dyskusję. Nieszczęściem naszej komisji jest to, że każdy może włączyć mikrofon - skwitował.

d28f5gk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28f5gk
Więcej tematów