PolskaKłótnia u Olejnik: Hitler i Stalin byli za aborcją

Kłótnia u Olejnik: Hitler i Stalin byli za aborcją

Monika Olejnik i Ryszard Czarnecki pokłócili się na antenie Radia ZET o klauzulę sumienia. – Hitler i Stalin byli za aborcją w Polsce! – krzyczał poseł Czarnecki. – Prezydenta Lecha Kaczyńskiego też pan porównuje do Hitlera i Stalina – odpowiedziała Monika Olejnik, przypominając stanowisko prezydenta, który był zwolennikiem utrzymania tzw. kompromisu aborcyjnego.

Kłótnia u Olejnik: Hitler i Stalin byli za aborcją
Źródło zdjęć: © PAP | Stach Leszczyński

- Nie może być tak, że jest zakaz pracy dla kogoś, kto jest dyrektorem szpitala i jest antyaborcyjny – powiedział chwilę później Czarnecki. Monika Olejnik w odpowiedzi oceniła, że Czarnecki "nie wierzy w to, co mówi". – Pan by chciał, żeby pana żona urodziła dziecko z połową mózgu? – zapytała. Czarnecki nie podjął pytania. – Używa pani niedopuszczalnych argumentów – odpowiedział. – Jak mnie to nie dotyczy, to można pogadać – powiedziała po chwili Monika Olejnik.

Gawkowski: SLD złoży do prokuratury zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez prezydent Warszawy

Za odwołaniem profesora opowiedzieli się Stanisław Żelichowski, Tomasz Nałęcz, Krzysztof Gawkowski i Stanisław Żelichowski. - Jeżeli Hanna Gronkiewicz-Waltz do poniedziałku nie odwoła prof. Chazana, SLD we wtorek złoży do prokuratury zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez prezydent Warszawy – powiedział sekretarz generalny SLD, Krzysztof Gawkowski.

Pitera: Chazan powinien zrezygnować

Julia Pitera nie skrytykowała planów SLD, jednoznacznie opowiadając się przeciwko prof. Chazanowi. – Jest dla mnie niemoralne i nieetyczne, że profesor Chazan siedzi sobie gdzieś wysoko, spogląda na kurz bitewny i uważa, że jest ostateczną wyrocznią w tych sprawach. Powinien zrezygnować ze stanowiska, a nie nakręcać sytuację, udzielając rozlicznych wywiadów - mówiła eurodeputowana PO w "7 Dniu Tygodnia".

Żelichowski: pacyfista nie idzie do wojska, bo będzie musiał strzelać

Stanisław Żelichowski ocenił, że NFZ słusznie nałożył na szpital karę i dodał, że jego zdaniem szpital zobowiązał się do wykonywania wszystkich świadczeń dopuszczonych przez polskie prawo, ponieważ w innym wypadku NFZ nie podpisałby z jednostką kontraktu. – Jeśli ktoś jest świadkiem Jehowy, nie idzie na medycynę, bo będzie musiał robić transfuzję. Jeśli jest pacyfistą, nie idzie do wojska, bo będzie musiał strzelać. Pan profesor ma tego rodzaju dylemat – mówił poseł PSL.

Nałęcz: Jak można porównać prawo RP do rampy w Oświęcimiu?!

Tomasz Nałęcz ocenił, że profesor postąpił wbrew klauzuli sumienia, obejmując stanowisko, na którym będzie musiał podejmować decyzje o przerywaniu ciąży. – Jest oburzające, że polski obywatel o obowiązującym w Polsce prawie mówi, że jest prawem z rampy w Oświęcimiu. On to powiedział! Że nie będzie się zachowywał jak selekcjoner na rampie. Jak można prawo Rzeczypospolitej porównać do sytuacji totalitarnego obozu śmierci – mówił Nałęcz.

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)