Kłopoty chrześcijańskich organizacji przy pomocy ofiarom tsunami
Ks. Chris Riley, australijski kapłan rzymskokatolicki z organizacji charytatywnej Youth Off The Streets, przybył do indonezyjskiej prowincji Aceh z pomoca humanitarną dla ofiar fal tsunami. Celem misji ks. Riley jest budowa namiotowego sierocińca, na która przeznaczono 100 tys. dolarów.
11.01.2005 | aktual.: 11.01.2005 18:55
Tymczasem przedstawiciele społeczności muzułmańskiej obawiają się, że duchowny będzie prowadzić misję wśród muzułmańskich dzieci pod pretekstem akcji pomocy dla ofiar kataklizmu. Trzymajcie się tylko pomocy humanitarnej – powiedział Hilmy Bakar Almascaty z fundamentalistycznego ruchu Islamski Front Obrony.
Nie cofnę się przed misją założenia sierocińca. Widziałem tuziny sierot, które opuszczone chodzą po ruinach. Będziemy działać tam, gdzie potrzebna jest nasza pomoc – powiedział ks. Riley.
Ks. Riley powiedział gazecie The Age, że grupa dzienniakrzy próbwała zastawić na niego pułapkę i oskarżyć go o chrystianizację osób, które przeżyły atak fal tsunami.
Zaproszono mnie do jednego obozu. Później dziennikarze udali się z wizytą do miejscowego przywódcy islamskiego z informacją, że próbuję nawracać dzieci. Miejscowi zostali ostrzeżeni, że nie wolno im współpracować ze mną inaczej zostaną zaatakowani przez bojówki islamskie – powiedział ks. Riley.