ŚwiatKlich: potrzebne nowe pojazdy patrolowe dla wojska

Klich: potrzebne nowe pojazdy patrolowe dla wojska

Wojsko potrzebuje nowych opancerzonych pojazdów patrolowych, ponieważ nawet najciężej opancerzone wozy Humvee nie wytrzymują wybuchu miny - powiedział minister obrony Bogdan Klich.

27.02.2008 | aktual.: 27.02.2008 13:37

We wtorek w zamachu na polski konwój zginęło dwóch żołnierzy - st. kpr. Szymon Słowik i st. szer. Hubert Kowalewski, trzeci żołnierz, st. szer Jacek D., został lekko ranny. Do zdarzenia doszło ok. 3 km na południowy zachód od bazy Szarana w prowincja Paktika, gdy polscy żołnierze powracali z akcji humanitarnej. Ich pojazd typu HMMWV (Humvee) najechał na minę pułapkę. Miał najwyższy stopień opancerzenia - zestaw Kit 5.

Wiemy, że była to mina o dużej sile, wiemy też, że był to przedostatni pojazd w konwoju - powiedział Bogdan Klich. Dodał, że nawet samochody Humvee o najsilniejszym pancerzu nie wytrzymują eksplozji takich min. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba podjąć działania w kierunku przeprofilowania lekkich opancerzonych pojazdów patrolowych - dodał.

Jesienią ubiegłego roku MON wystosowało zapytanie ofertowe dotyczące 120 nowych pojazdów patrolowych, opancerzonych silniej niż używane obecnie. Resort informuje, że trwa procedura pozyskiwania pojazdów.

Klich poinformował też, że postanowił awansować dwóch poległych żołnierzy. Zapowiedział, że MON zbada sytuację materialną rodzin zabitych. Na tej podstawie będą mogli zastosować rozwiązania fakultatywne, ponieważ obowiązkowe i tak zostaną zastosowane - powiedział. Wyjaśnił, że w grę wchodzi podobny pakiet wsparcia, jak w przypadku rodzin lotników, którzy zginęli w katastrofie wojskowego samolotu transportowego w styczniu.

Źródło artykułu:PAP
śmierćafganistanżołnierze
Zobacz także
Komentarze (0)