Klich: nie mam pojęcia czemu prezydent odrzucił nominacje
Minister obrony Bogdan Klich powiedział, że nie ma zielonego pojęcia, dlaczego prezydent Lech Kaczyński nie zaakceptował większości z kandydatów przedstawionych przez niego do nominacji generalskiej.
29.04.2008 21:25
Klich pytany w "Kropce nad i" w TVN24, czy na tej liście były osoby z b. WSI, powiedział: nie, na tej liście nie było nikogo, kto był w WSI, więc ten powód odpada.
Minister przyznał jednocześnie, że na tej liście były osoby, które studiowały w ZSRR, ale jedną z tych osób właśnie prezydent zaakceptował. Dodał, że osoba ta studiowała w ZSRR na przełomie lat 80. i 90.
Dodał, że nie znajduje żadnej logiki w działaniu prezydenta, by jedne kandydatury zaakceptować, a innych nie zaakceptować.
Brak akceptacji dla wybitnego szefa departamentu wojskowych spraw zagranicznych, który od lat zawiaduje polską polityką obronną w kontaktach międzynarodowych, jest dla mnie też kompletnie niezrozumiały. To tak naprawdę obniża prestiż polskiego wojska i nasze notowania na arenie międzynarodowej - powiedział Klich.
Dodał, że prezydentowi nikt nie może odmówić prawa do podejmowania samodzielnych i suwerennych decyzji. Pan prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, ma prawo podejmować decyzje dowolne, ale ja jako minister obrony narodowej mam prawo nie rozumieć tych decyzji - powiedział Klich.
Zapewnił, że konsultował kandydatury do nominacji generalskich z Lechem Kaczyńskim. Pierwszą propozycję nominacji generalskiej wysłałem jeszcze w listopadzie ubiegłego roku, drugą, jeśli dobrze pamiętam, w grudniu ubiegłego roku; był czas na rozmowy na ten temat z panem prezydentem - powiedział Klich.
Dodał, że także w czasie powrotu ze szczytu NATO w Bukareszcie rozmawiał z prezydentem na temat takich konsultacji. Liczyłem na to, że pan prezydent podejmie taką propozycję i zaprosi ministra obrony do siebie na konsultacje. Ostatni raz rozmawiałem na ten temat z prezydentem w czwartek w ubiegłym tygodniu podczas uroczystości w Belwederze. Wydawało się, że nie ma problemu, tymczasem do tych konsultacji nie doszło - powiedział minister.
Prezydent zaakceptował 3 nominacje generalskie spośród 15 zaproponowanych przez MON. We wtorek premier Donald Tusk je kontrasygnował.