Flota Bałtycka odcięta. Putin może "wybić" nowy korytarz

Koszmar Putina się spełnił. Szwecja została 32. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, a Morze Bałtyckie stało się "basenem NATO". - Rosja jest w dużo gorszej sytuacji operacyjnej na Bałtyku niż na Morzu Czarnym, gdzie traci okręt za okrętem - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Stanisław Koziej. Ale wskazuje też na nowe ryzyko.

Ćwiczenia rosyjskich żołnierzy piechoty morskiej na Morzu Bałtyckim w lipciu 2022 roku. 
Ćwiczenia rosyjskich żołnierzy piechoty morskiej na Morzu Bałtyckim w lipciu 2022 roku.
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Czmiel

Po niemal dwóch latach starań Szwecja oficjalnie stała się członkiem NATO. Jest to historyczny moment i koniec 200-letniej tradycji neutralności Szwecji.

- Nasz sojusz jest większy i silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział podczas uroczystego wystąpienia Antony Blinken. Sekretarz stanu USA podkreślił, że członkostwo Szwecji w Sojuszu Północnoatlantyckim jest dowodem na porażkę Putina. - Dzieje się to, czemu chciał zapobiec - stwierdził.

Bałtyk stał się teraz "basenem NATO"

Gen. prof. Stanisław Koziej w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że Bałtyk stał się teraz "basenem NATO", ponieważ rosyjska Flota Bałtycka jest zamknięta w Petersburgu i Królewcu (dawniej Kaliningrad). 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjski okręt w ogniu. Opublikowano nowe nagranie z ataku

- Flota utraciła swobodę manewru i swobodę operacyjną na Bałtyku. Wszystkie przestrzenie są kontrolowane. Nie tylko od południa, ale także na wschodzie przez Finlandię. Rosja jest w dużo gorszej sytuacji operacyjnej na Bałtyku niż na Morzu Czarnym, gdzie traci okręt za okrętem. To są dwie negatywne i widoczne gołym okiem konsekwencje decyzji Putina o agresji na Ukrainę, bo to ona spowodowała, że Rosja traci okręty na Morzu Czarnym, a Szwecja i Finlandia wstąpiły do Sojuszu i zamknęły NATO-wskie kleszcze wokół zachodniej Rosji - podkreśla generał. 

Co to oznacza? Flota Bałtycka może operować na morzu, jednak "jest już bardzo łatwo monitorowana i kontrolowana". - Nie ma swobody manewru. Gdyby flota chciała przeprowadzić operację z zaskoczenia w stosunku do sił NATO, to nie ma takiej możliwości - tłumaczy gen. Koziej. 

W czwartek litewski wywiad w opublikowanym raporcie dotyczącym bezpieczeństwa narodowego stwierdził, że "Rosja przeznacza ogromne środki na wojnę na Ukrainie i nie wykazuje skłonności do deeskalacji konfliktu, mimo że nie osiąga swoich celów operacyjnych. (...) Jednocześnie ten kraj przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO, w tym w regionie Morza Bałtyckiego, m.in. w celu stopniowego rozszerzania swoich zdolności wojskowych na Zachód" - napisano w raporcie.

Z oceną Litwinów zgadza się gen. Koziej, który przypomina, że jesteśmy bardzo zagrożeni rosyjską agresją, która w dużym stopniu zależy od tego, jak potoczy się wojna w Ukrainie.

- Jeżeli Rosja by wygrała wojnę w Ukrainie, to przypuszczam, że w krótkim czasie ok. 2-3 lat po przegrupowaniu sił, na fali euforii i strategicznego zwycięstwa z Kijowem mogłaby podjąć kolejną decyzję w regionie bałtyckim - zaznacza. 

Putin "wybije" korytarz do Królewca?

Wygrana z Ukrainą to odzyskanie przez Rosję kontroli i pełnej swobody operacyjnej na Morzu Czarnym - jednak nie dotyczy to północnej flanki, czyli Bałtyku.  

Głównym celem strategicznym ofensywy rosyjskiej może być wybicie lądowego pomostu do Kaliningradu, który obecnie jest zupełnie odcięty od Rosji. - Od momentu, kiedy Finlandia i Szwecja są w NATO, połączenie operacyjne między kontynentalną Rosją a obwodem kaliningradzkim przez Bałtyk jest pod zupełną kontrolą NATO. To pełna izolacja. Dlatego myślę, że w interesie strategicznym Rosji byłaby próba "wybicia" sobie tego połączenia, aby mieć pełną łączność z tym obwodem, poprawiając tym samym strategiczne położenie wojsk i większą siłę operowania na Bałtyku. To może być cel Rosji po wygranej wojnie z Ukrainą - mówi gen. Koziej. 

Atomowy straszak Rosji

Rosja wciąż grozi światu użyciem broni nuklearnej. - Zwłaszcza tej taktycznej - zaznacza ekspert. - Rosja ma bardzo niebezpieczną dla nas doktrynę "deeskalacji nuklearnej konfliktu konwencjonalnego", która zakłada, że w razie przegrywania wojny konwencjonalnej jest gotowa użyć taktycznej broni atomowej ostrzegawczo, bez atakowania drugiej strony, po to, aby dać drugiej stronie sygnał: "stop, kończymy i siadamy do stołu negocjacyjnego, bo jesteśmy już na progu atomowym" - tłumaczy gen. Koziej.

To miałoby pokazać determinację Rosji i gotowość do uderzenia ostrzegawczego. 

- Rosja liczy na to, że po drugiej stronie jest zbiorowy podmiot, jakim jest Sojusz Północnoatlantycki, w którym być może już by się znalazł ktoś, kto jest przeciwny kontynuowaniu wojny z Rosją. Dlatego ograniczona rosyjska operacja ofensywna na przesmyk suwalski, by wybić sobie korytarz i później pod parasolem szantażu z użyciem broni atomowej zmusić Zachód do negocjacji, to ryzyko, które powinniśmy poważnie brać pod uwagę w swoich przygotowaniach obronnych i znaleźć rozwiązanie na zneutralizowanie doktryny dotyczącej użycia taktycznej broni atomowej - podkreśla ekspert. 

Gen. Koziej zwraca uwagę, że jeśli wsparcie Zachodu nie będzie regularne, może to doprowadzić do sytuacji, w której Rosja będzie decydowała, w jakim tempie czasowym i przestrzennym wojna w Ukrainie będzie rozgrywana. 

- Rosja może zwalczać Ukrainę przez dwa lata i więcej lub zdecydować się na kulminacyjne uderzenie i skrócić wojnę. Dlatego trudno prognozować dalszy przebieg. Jedno jest pewne: wszelkie scenariusze zależą od naszej postawy, tu na Zachodzie, i siły naszego wsparcia. Putin musi wiedzieć, że każda podjęta przez niego decyzja skończy się reakcją ze strony Zachodu. To sprawi, że zacznie kalkulować ryzyko - podkreśla gen. Koziej. 

Mateusz Czmiel, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
Wenezuela rozmieściła rosyjskie systemy Buk-M2E. Chce odstraszyć USA?
Wenezuela rozmieściła rosyjskie systemy Buk-M2E. Chce odstraszyć USA?
Dzień Zaduszny. Procesje i zaduszki w całej Polsce
Dzień Zaduszny. Procesje i zaduszki w całej Polsce