ŚwiatKlęska premiera Berlusconiego w eurowyborach

Klęska premiera Berlusconiego w eurowyborach

Partia premiera Włoch Silvio Berlusconiego, Forza Italia, uzyskała w wyborach do Parlamentu Europejskiego wynik gorszy niż zapowiadano - tylko 21% głosów. Będzie miała w europarlamencie 16 deputowanych.

14.06.2004 20:30

W poniedziałek późnym południem zakończono ostatecznie liczenie głosów oddanych w wyborach, które we Włoszech odbywały się w sobotę po południu i w niedzielę.

Założona przez premiera Włoch w 1994 roku Forza Italia w poprzednich wyborach do europarlamentu miała ponad 25-procentowe poparcie, a w wyborach parlamentarnych w 2001 roku zdobyła prawie 30 procent głosów.

Centroprawicowa koalicja rządząca Włochami wprowadzi do europarlamentu 36 deputowanych.

Szerokie poparcie społeczne dla opozycji i klęskę Silvio Berlusconiego potwierdzają też pierwsze cząstkowe wyniki przeprowadzonych równolegle wyborów do władz lokalnych, w których centrolewica zwyciężyła w ponad połowie okręgów wyborczych.

Gorycz klęski premiera, będącego równocześnie magnatem medialnym, pogłębia to, że w okręgu wyborczym obejmującym Włochy środkowe Berlusconi uzyskał o połowę mniej głosów niż rozpoczynająca dopiero karierę polityczną prezenterka telewizyjna Lilly Gruber.

Nawet w rodzinnej miejscowości Berlusconiego, Arcore pod Mediolanem, gdzie premier był najczęściej wskazywanym przez wyborców politykiem, jego partia Forza Italia zdobyła przewagę nad Listą Prodiego tylko 20 głosami.

Zdaniem Berlusconiego, na wyniki głosowania wpłynęła telewizyjna kampania wyborcza, podczas której na równi z dużymi partiami politycznymi prezentowały swoich kandydatów także niewielkie ugrupowania. Wiele z nich - jak zauważył Berlusconi - nie ma charakteru stałego i powstało tylko w perspektywie wyborów do parlamentu w Strasburgu.

Po ogłoszeniu ostatecznych wyników wyborów Berlusconi oświadczył, że przyjmuje na siebie całą odpowiedzialność za spadek poparcia dla kierowanej przez niego partii, ale zastrzegł, że na słaby wynik Forza Italia wpłynęło też to, że "jako szef rządu był głównym celem ataków i agresji ze strony opozycji i jej mediów, odgrywając rolę odgromnika na korzyść swoich sojuszników".

Berlusconi odniósł się w ten sposób do lepszych niż oczekiwano wyników prawicowego Sojuszu Narodowego, który uzyskał 11,5 procent głosów i będzie miał w dziewięciu eurodeputowanych.

Znacznie lepszy niż się spodziewano wynik w eurowyborach uzyskała również wchodząca w skład koalicji rządzącej chadecja (Unione dei Democaratici Cristiani - UDC). Zdobyła prawie 6% głosów i wprowadzi do Strasburga pięciu deputowanych.

Zaskoczeniem jest 5-procentowe poparcie dla separatystycznej Ligi Północnej, której lider Umberto Bossi na skutek choroby nie brał udziału w kampanii wyborczej. Liga będzie miała czterech eurodeputowanych.

Do Parlamentu Europejskiego wejdzie również dwóch przedstawicieli popierającej koalicję Berlusconiego nowej partii socjalistów, której liderem jest były minister spraw zagranicznych Gianni De Michelis. Do partii należą socjaliści przywiązani do tradycji Włoskiej Partii Socjalistycznej (Partito Socialista Italiano-PSI), rozwiązanej na skutek skandali korupcyjnych w 1993 roku.

W wyborach do europarlamentu najwięcej głosów - 31,1% - uzyskał opozycyjny centrolewicowy kartel wyborczy "Demokracja i wolność - zjednoczeni na rzecz Drzewa Oliwnego", któremu patronuje przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi.

Lista Prodiego, która zdecydowanie odrzeka się od definiowania jej jako partii politycznej, będzie miała w Strasburgu 25 eurodeputowanych. W sumie włoska lewica, czyli Lista Prodiego i popierające ją ugrupowania, będzie miała w europarlamencie 35 deputowanych.

Lista Prodiego, startująca w wyborach pod hasłem "Uniti nell'Ulivo" (Zjednoczeni w imię Drzewa Oliwnego), skupia koalicję partii centrolewicowych, która za symbol wybrała sobie kwiat margerytki ("La Margherita"), partię Lewicowych Demokratów (Democratici di Sinistra - DS) oraz niewielkie ugrupowanie włoskich socjaldemokratów (Socialdemocratici Italiani- Sdi).

Popierająca centrolewicę Partia Zielonych będzie miała dwóch eurodeputowanych, podobnie jak lista byłej komisarz europejskiej Emmy Bonino. Po jednym przedstawicielu w PE będą miały Partia Emerytów, Alternatywa Społeczna założona niedawno przez wnuczkę Benito Mussoliniego, Alessandrę Mussolini, oraz skrajnie prawicowy Trójkolorowy Płomień.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)