Klaudia została zamordowana. Przez Toruń przeszedł marsz milczenia
W Toruniu odbył się marsz milczenia po zabójstwie Klaudii K., doktorantki UMK. Kobieta zmarła po ataku w parku, którego dokonał 19-letni Wenezuelczyk. Wydarzenie zgromadziło tysiące osób.
W niedzielę ulicami Torunia przeszedł marsz milczenia, będący reakcją na brutalne zabójstwo 24-letniej Klaudii K. Kobieta, będąca doktorantką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zmarła po ataku, do którego doszło w Parku Glazja.
Tłumy na ulicach Torunia
Jak podaje RMF FM, w marszu uczestniczyło około 10 tys. osób. Zgromadzeni przeszli ze Starego Rynku do miejsca tragedii, niosąc białe róże i flagi. W miejscu ataku ustawiono drewniany krzyż, przy którym składano kwiaty i zapalano znicze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceszef strażaków z Ząbek. "Nasi znajomi są bez niczego"
Marsz przebiegł w spokojnej atmosferze, a uczestnicy na zakończenie odśpiewali hymn państwowy. Organizatorzy podkreślali, że w takich chwilach nie liczą się podziały polityczne, a jedność społeczności.
Tragiczne wydarzenia w Parku Glazja
Klaudia K. została zaatakowana w nocy z 11 na 12 czerwca przez 19-letniego obywatela Wenezueli. Napastnik zadał jej kilkanaście ciosów nożem, co ostatecznie doprowadziło do jej śmierci. Kobieta zmarła dwa tygodnie później. Policja szybko zatrzymała podejrzanego, który był nietrzeźwy.
Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd zdecydował o jego aresztowaniu. Wkrótce spodziewane jest przedstawienie zmodyfikowanego zarzutu zabójstwa.
Źródło: RMF24/PAP