PolitykaKlaudia Jachira kontra Małgorzata Kidawa-Błońska. Poszło o dekalog

Klaudia Jachira kontra Małgorzata Kidawa-Błońska. Poszło o dekalog

Małgorzata Kidawa-Błońska w programie Wirtualnej Polski "Newsroom" przyznała, że nie pochwala zachowań Klaudii Jachiry. Chodzi o jej ostatni happening z dekalogiem. Na zarzuty kandydatki na prezydenta odpowiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Klaudia Jachira kontra Małgorzata Kidawa-Błońska. Poszło o dekalog
Źródło zdjęć: © PAP
Magda Mieśnik

Na jednym z ostatnich nagrań na Twitterze Klaudia Jachira trzyma w rękach dwie drewniane tablice z rzymskimi cyframi, które mają imitować kamienne tablice z dekalogiem. Wylicza nowe przykazania, a wśród nich m.in. "Pamiętaj, nie będziesz czcił innego imienia niż Jarosław" i "Będziesz budował pomniki Lechowi – ale nie Wałęsie, tylko temu drugiemu".

O jej happeningi w programie "Newsroom" Małgorzatę Kidawę-Błońską zapytał dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski. - Zdecydowanie wolę bardziej, kiedy politycy i posłowie prowadzą debatę merytoryczną, a nie szokują. Nie lubię takich zachowań, nie pochwalam tego. To nie pierwsza ani ostatnia posłanka czy poseł, z którym są problemy. Każde ugrupowanie ma posłów, którzy czasami temperamentem, brakiem doświadczenia czy chęcią zaszokowania zachowują się w taki czy inny sposób – powiedziała kandydatka PO na prezydenta.

I dodała: - Z tego co wiem, to szef klubu rozmawiał. Takie zachowania szkodzą całemu klubowi.

Klaudia Jachira odpowiada Małgorzacie Kidawie-Błońskiej

Klaudia Jachira zaprzecza, że z kimkolwiek na ten temat rozmawiała. - Nie miałam na ten temat rozmowy z Borysem Budką i nie myślę, by w tej sprawie taka rozmowa była potrzebna. Po prostu robię to, co uważam za słuszne – mówi nam Klaudia Jachira.

I dodaje: - Jest mi po ludzku przykro, że Małgorzata Kidawa-Błońska ma ze mną problem, bo wróg jest jeden - partia rządząca. Takie komentarze są smutne, bo każdy ma prawo do własnej drogi. Nie mogłabym spojrzeć w lustro, gdybym przestała działać. Nie godzę się na to, by tylko siedzieć na sali sejmowej w wygodnym fotelu i wciskać przycisk – mówi nam Klaudia Jachira.

Posłanka podkreśla, że nie zamierza rezygnować ze swoich happeningów: - Moi sympatycy oczekują ode mnie, że będę mówić głośno, co myślę. Nie uważam, bym zrobiła coś złego. Nie zaatakowałam żadnych wartości, a jedynie pokazałam prawdziwą twarz obecnej władzy.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (520)