Kłamstwo oświęcimskie: sprawa umorzona
Opolski sąd umorzył warunkowo na rok we wtorek ponowny proces Dariusza Ratajczaka, oskarżonego o tzw. kłamstwo oświęcimskie. Ratajczak napisał w książce, że komory gazowe w Oświęcimiu służyły do dezynfekcji, a nie do zabijania.
Dodatkowo, Sąd Rejonowy w Opolu nakazał Ratajczakowi wpłatę 300 zł na jeden z domów dziecka na Opolszczyźnie, przepadek dowodów rzeczowych i obciążył byłego naukowca kosztami sądowymi.
Ratajczak, były wykładowca Uniwersytetu Opolskiego, jest autorem książki "Tematy niebezpieczne", w której w jednym z rozdziałów napisał, że komory gazowe w Oświęcimiu służyły do dezynfekcji, a nie do zabijania więźniów obozu.
Ratajczak, który domagał się uniewinnienia, zapowiedział apelację od wyroku. Bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku powiedział, że jest on znośny, ale niesprawiedliwy, bo jestem człowiekiem niewinnym.
Sprawa byłego naukowca toczy się od 2 lat. Sąd poprzedniej instancji umorzył postępowanie ze względu na nikłą społeczną szkodliwość czynu. Po apelacji prokuratora sprawa wróciła do opolskiego sądu rejonowego. Prokurator żąda dla Ratajczaka kary 10 miesięcy ograniczenia wolności.
Oskarżony konsekwentnie nie przyznaje się do winy.(miz)