Kłamię, bo muszę

Kłamstwa wychodzą z ust naszych bliskich, znajomych i polityków. Mówimy nieprawdę dla zysku, sławy, wygody, w imię miłości lub... z przyzwyczajenia. Czy cały nasz świat zbudowany jest na kłamstwie? – tygodnik „Forum” cytuje czeskie pismo „Tyden” .

27.10.2003 | aktual.: 27.10.2003 11:27

Podobno człowieka różni od małpy nie tyle dar mowy, co umiejętność kłamania. Wymyślanie kłamstw oraz energia zużywana do ich zapamiętania wzmacniają i aktywizują ośrodki myśli, zatem mózgi osób żyjących na bakier z prawdą starzeją się wolniej – podaje czeski „Tyden”.

Przyzwolenie na kłamstwa wymaga inwestowania coraz większej energii w rozwój technologii do jego wykrywania: zajmują się tym armie, psychologowie, tajne służby, neuropatologowie. Czy można jednak celnie zdemaskować łgarza? I jak to zrobić? – pyta dziennikarka czeskiego tygodnika.

Temu, kto nie nosi przy sobie kieszonkowego wykrywacza kłamstw, rozpoznanie łgarstwa może nastręczać pewne problemy. Z pomocą przychodzi wszakże znajomość sekretów gestykulacji oraz typowych odruchów, pojawiających się w konkretnych sytuacjach. Trudniej okłamać kogoś, kto umie dobrze interpretować mowę ciała, z drugiej strony on sam może też być skuteczniejszym kłamcą. O tym, co zdradza kłamców - w najnowszym numerze tygodnika „Forum”.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)