Kisiel w kopercie zamiast trucizny
Zawartość tajemniczej przesyłki, która w miniony czwartek dotarła do Powiatowej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Gryficach, to nie - jak podejrzewano - trująca substancja, ale zwyczajny kisiel - pisze "Głos Szczeciński".
"Koperta została wysłana z Płotów. Ktoś kupił kisiel, który okazał się przeterminowany i postanowił wysłać go do sanepidu, by ten zbadał go dokładniej" - mówi Józef Kołodyński, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach.
Po telefonie pracowników sanepidu o dziwnej przesyłce na miejsce zdarzenia wezwano trzy jednostki ratownictwa chemicznego z Koszalina. Strażacy odziani w specjalne kombinezony wynieśli w szczelnym pojemniku kopertę. Następnie przesyłka została zawieziona do Szczecina, gdzie miała zostać zutylizowana. Według szacunków straży, koszty akcji to ponad 2,5 tys. złotych.
"To tylko paliwo i wykorzystanie sprzętu. Nie wspomnę już o tym, że gdyby w pobliżu doszło do jakiejś tragedii i potrzebne byłyby wozy ratownictwa chemicznego, mielibyśmy niezły orzech do zgryzienia" - dodał komendant. (PAP)
