ŚwiatKirgistan. Finanse państwa w opłakanym stanie. Nietypowa prośba władz

Kirgistan. Finanse państwa w opłakanym stanie. Nietypowa prośba władz

Finanse Kirgistanu są w fatalnym stanie i rząd robi wszystko, by uratować budżet państwa. Władze zwróciły się do obywateli z prośbą o wpłacanie dobrowolnych datków.

Komuniści z Kirgistanu podczas niedawnych obchodów 103. rocznicy Rewolucji Październikowej przed pomnikiem Lenina w Biszkeku, stolicy kraju.
Komuniści z Kirgistanu podczas niedawnych obchodów 103. rocznicy Rewolucji Październikowej przed pomnikiem Lenina w Biszkeku, stolicy kraju.
Źródło zdjęć: © PAP, EPA
Łukasz Witczyk

15.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:44

Kirgistan. Nietypowa prośba rządu

Kirgistan zmaga się z ogromną dziurą budżetową. W celu uratowania finansów państwa kirgiski rząd wyszedł z nietypową inicjatywą. Władze kraju otworzyły dwa rachunki bankowe, na które obywatele mogą wpłacać dobrowolne datki. W ten sposób ludność Kirgistanu ma szansę na to, by podreperować budżet państwa. Jak relacjonuje PAP, pieniądze mają być przeznaczone na spłatę długu publicznego i wydatki rządu.

Ministerstwo finansów zwróciło się do mieszkańców Kirgistanu z apelem, by wpłat dokonywali "wszyscy, którzy nie są obojętni i szczerze chcą przyczynić się do rozwiązania wspólnego problemu" - podało Radio Swoboda.

Kirgistan. Ogromna dziura budżetowa

Władze liczą, że po ponownych wyborach sytuacja w kraju ulegnie stabilizacji, a dzięki wsparciu mieszkańców uda się wyjść z kryzysu ekonomicznego. Potrzebne są jednak duże wpłaty, gdyż deficyt budżetowy Kirgistanu na koniec 2020 roku ma wynieść 32 miliardy somów, co w przeliczeniu na złotówki daje 1,5 miliarda.

Jeden z rachunków bankowych ma być przeznaczony na finansowanie wydatków rządowych i do tej pory znany jest tylko ten numer konta. Na drugim mają być zgromadzone środki na spłatę długu publicznego. Ministerstwo finansów tłumaczy, że konta uruchomiono dlatego, że sami sami obywatele prosili o możliwość wpłacania pieniędzy.

W Kirgistanie kilka tygodni temu wybuchły protesty, po których do dymisji podał się prezydent Suronbaj Dżinbekow. Unieważniono wybory, które odbyły się w październiku i zapowiedziane nowe. Mają się one odbyć w styczniu. Zgłosiły się w nich już 63 osoby chętne do objęcia urzędu prezydenta.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (113)