Kinach: ważne wsparcie Polski dla integracji Ukrainy z UE i NATO
Sekretarz Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Anatolij Kinach podkreślił po rozmowie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, że dla Ukrainy bardzo ważne znaczenie ma polskie wsparcie dla integracji tego kraju z UE i NATO.
21.02.2006 | aktual.: 21.02.2006 14:44
Podczas spotkania Kinacha i Lecha Kaczyńskiego rozmawiano także o zbliżającej się wizycie polskiego prezydenta na Ukrainie, a także o kwestiach bezpieczeństwa energetycznego. Kinach przybył do Polski na zaproszenie szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Urbańskiego, który pełni obowiązki szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego kwestia dywersyfikacji jest sprawą fundamentalną - zaznaczył Urbański. Według niego, w tej kwestii obie strony zadeklarowały bardziej merytoryczną i bardziej profesjonalną współpracę niż dotychczas.
Według Kinacha, podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego na Ukrainie mają zostać podpisane - jak to określił - konkretne projekty związane z rozwojem bezpieczeństwa energetycznego obu państw. Lech Kaczyński złoży wizytę na Ukrainie w dniach 28 lutego - 1 marca.
Zdaniem Kinacha, ukończenie projektu ropociągu Odessa-Brody-Płock- Gdańsk jest częścią systemu bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej. Według niego, "uzasadnienie efektywności tego projektu" pokazuje, że jest on "dochodowy".
Według Urbańskigo, ważne jest to, jak szybko będziemy mogli mieć niezależne źródła energii._ W tym sensie ten projekt jest jednym z najbardziej ważnych dla Polski_ - zaznaczył szef Kancelarii Prezydenta.
W ubiegłym tygodniu premier Kazimierz Marcinkiewicz, który spotkał się z ukraińskim premierem Jurijem Jechanurowem, zapowiedział, że w 2006 r. zapadną decyzje, które będą gwarantować dywersyfikację źródeł dostaw energii do Polski.
Marcinkiewicz zapowiedział też, że w ciągu trzech miesięcy polscy i ukraińscy ministrowie przedstawią "bardzo konkretne propozycje" realizacji projektu przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Płocka oraz studium opłacalności inwestycji.
Według Jechanurowa, także po stronie ukraińskiej ewentualne problemy, związane z przedłużeniem ropociągu, są do rozwiązania. Jak powiedział, Ukraińcy potrzebują 90 dni na odwrócenie kierunku przesyłu ropy, tak by popłynęła nim ropa ze złóż kaspijskich. Obecnie płynie nim surowiec rosyjski w kierunku Odessy.
Polski premier zapowiedział już wcześniej przyspieszenie prac nad budową polskiego odcinka ropociągu z Brodów do Płocka (a potem być może do Gdańska), wykorzystującego ropę naftową ze złóż Morza Kaspijskiego. Miałoby to zdywersyfikować dostawy tego surowca do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj, a także Ukrainę, od dostaw z Rosji. Przesyłany tą drogą surowiec mógłby być transportowany tranzytem do państw Europy Zachodniej.