Kim Dzong Un zyska "oczy" w kosmosie
Dyktator przyglądał się przygotowaniom do wystrzelenia pierwszego północnokoreańskiego wojskowego satelity rozpoznawczego. Do laboratorium wojskowej technologii kosmicznej przywódca Korei Północnej przybył w towarzystwie córki, która od niedawna jest jego prawą ręką.
O gospodarskiej wizycie koreańskiego prezydenta i jego dziesięcioletniej córki w miejscu, gdzie powstaje kosmiczny projekt, poinformowała w środę państwowa agencja KCNA. Zaprezentowała też zdjęcia z nowoczesnego centrum kosmicznego, w którym rzesze ludzi pracują nad technologiami wojskowymi.
Przywódca wskazał na strategiczne znaczenie najnowszego satelity wojskowego. Będzie on miał za zadanie odstraszanie Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej.
Północnokoreańska agencja podkreśliła, że konstrukcja jest niezwykle potrzebna z uwagi na intensyfikację "intryg amerykańskich imperialistów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kim Jong Un zaakcentował strategiczny charakter posiadania wojskowego satelity szpiegowskiego. Powiedział, że im bardziej desperackie stają się anty-północnokoreańskie intrygi konfrontacyjne amerykańskich imperialistów i południowokoreańskiego gangu marionetek, tym bardziej agresywnie i zgodnie z prawem KRLD użyje swojej suwerenność i prawa do samoobrony, aby konsekwentnie powstrzymywać ich intrygi i chronić państwo" - doniosła KCNA.
Kim Dzong Un zyska "oczy" w kosmosie
Dyktator zauważył, że sytuacja bezpieczeństwa państwa wymaga obecnie posiadania na orbicie urządzeń, które mogą monitorować obszar kraju i rozpoznawać wrogie działania przy pomocy kosmicznych technologii. Potrzebne są też inne urządzenia do odstraszania przeciwnika.
Północnokoreańskie media doniosły również, że satelita jest już sprawdzony i przygotowany do wysłania go w przestrzeń kosmiczną. Przeszedł wszystkie potrzebne kontrole. Kim Jong Un nie tylko przyjrzał się ostatnim procesom, ale także "zatwierdził późniejszy plan pracy tymczasowego komitetu przygotowawczego do wystrzelenia satelity",
Przywódca KRLD pochwalił pracę zespołu, który "odpowiedzialnie wykonuje swoje zadanie". Miały się one rozpocząć jeszcze w zeszłym roku. Pjongjang już w grudniu zapowiedział budowę satelity. Według ówczesnych deklaracji miał on zadebiutować w kwietniu.