Trwa ładowanie...
13-03-2014 19:01

Kim Dzong Un przeprowadza polityczną czystkę. "To największe zmiany od końca lat 50. XX wieku"

W Korei Płn. dochodzi do błyskawicznego przetasowania na szczytach władzy. Tempo przemian wprowadzanych przez Kim Dzong Una można porównać jedynie do zmian, jakie pod koniec lat 50. ubiegłego wieku wdrażał Kim Ir Sen - pisze na łamach serwisu Al-Dżazira uznany ekspert ds. Korei Północnej prof. Andriej Łańkow. W jego opinii w najbliższej przyszłości czeka nas jeszcze większy wysyp "nowych twarzy" w składzie północnokoreańskiego reżimu.

Kim Dzong Un przeprowadza polityczną czystkę. "To największe zmiany od końca lat 50. XX wieku"Źródło: AFP, fot: KCNA
d47jkwr
d47jkwr

Zdaniem Łańkowa, niedzielne wybory do parlamentu północnokoreańskiego wyraźnie pokazują, że Kim Dzong Un konsoliduje władzę w błyskawicznym tempie. "Zawsze zakłada się, że lista nominowanych i wybranych do Najwyższego Zgromadzenia Ludowego jest dobrym wskaźnikiem tego, co dzieje się na szczytach władzy w Pjongjangu" - pisze profesor. W nowym składzie zabrakło miejsca przede wszystkim dla zaufanych ludzi Kim Dzong Ila oraz osób z otoczenia czołowych działaczy i generałów, których Kim Dzong Un już wcześniej odsunął od władzy.

Czystka Kim Dzong Una

Gdy w grudniu 2011 zmarł Kim Dzong Il, pozostawił u boku swojego syna siedmioosobową świtę doświadczonych aparatczyków. Po dwóch latach tylko dwóch z nich pozostaje przy życiu i pełni ważne funkcje w państwie. Pozostała piątka została albo odsunięta od władzy, albo stracona. Jak zauważa Łańkow, tempo zmian zachodzących w składzie reżimu przypomina czystkę z końca lat 50. XX wieku, którą przeprowadził Kim Ir Sen, dziadek Kim Dzong Una.

Ekspert tłumaczy intensywność zmian specyficzną sytuacją, w której młody dyktator przejął władzę. Jego zdaniem Kim Dzong Un musi pozbyć się "starej gwardii", ponieważ nie zdążył zawczasu stworzyć swojego "gabinetu". Nagła śmierć Kim Dzong Ila sprawiła bowiem, że młody sukcesor nie był przygotowany do przejęcia "tronu".

Łańkow przypomina, że po śmierci Kim Ir Sena proces transformacji przebiegał gładko, bo Kim Dzong Il przez kilkanaście lat był przygotowywany do objęcia sterów po ojcu. Przez ten czas kompletował również zaufaną ekipę. Kim Dzong Un nie miał tego komfortu, dlatego uderzył w sam szczyt.

d47jkwr

Najpierw w lipcu 2012 roku usunął dowódcę sztabu generalnego gen. Ri Jong Ho, a wraz z nim pozbawił stanowisk czołowych generałów, których zastąpił mniej ambitnymi oficerami. Później przyszedł czas na partię, którą Kim Dzong Un "oczyścił" w grudniu 2013 roku. Wówczas pozbawił stanowisk Dzang Song Teka, a następnie nakazał przeprowadzenie jego egzekucji. Czołowy partyjny aparatczyk był wujem Kim Dzong Ila.

Nowe twarze

Żadne osoby z otoczenia Ri Jong Ho i Dzang Song Teka nie znalazły się w nowym składzie Najwyższego Zgromadzenia Ludowego. Podobny los spotkał oficerów, którzy cieszyli się uznaniem za czasów Kim Dzong Ila. Jednak zdaniem prof. Łańkowa, wyłonienie kandydatów do parlamentu pokazuje, że to może być dopiero początek czystek.

Ekspert sądzi, że w najbliższej przyszłości w Korei Północnej pojawią się "nowe twarze", a Kim Dzong Un otoczy się nową generacją działaczy. "Może to być Kim Jo Dzong, młodsza siostra dyktatora, która w ostatnich dniach cieszy się wielkim poważaniem w oficjalnych mediach" - pisze profesor. Jego zdaniem proces przemian dopiero się rozpoczął, bo o ile Kim Dzong Un usunął już starą, ambitną gwardię, to na ich miejscu obsadził miernych, wiernych, ale także nie najmłodszych działaczy. "Należy się spodziewać, że wkrótce Kim Dzong Un zacznie awansować swoich rówieśników na wysokie pozycje, ale ten proces ledwie się rozpoczął" - ocenia Łańkow.

Źródło: Al-Dżazira, WP.PL

d47jkwr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47jkwr
Więcej tematów