Korea Północna zalana. Wulgarna reakcja Kim Dzong Una na ofertę pomocy
Kim Dzong Un zbeształ sąsiada z południa za gotowość do niesienia pomocy humanitarnej Korei Płn. po niedawnych powodziach. Północnokoreański dyktator nazwał Koreę Płd. "szumowiną". Podobną gotowość zadeklarowała Rosja, za co Kim podziękował Władimirowi Putinowi.
04.08.2024 | aktual.: 04.08.2024 18:32
"Możecie zawsze liczyć na nasze wsparcie i pomoc" - miał napisać Putin do Kima. Północnokoreański przywódca odpowiedział, że "głęboko odczuwa wyjątkowe emocje wobec prawdziwego przyjaciela w najtrudniejszym czasie". Podziękował za propozycję wsparcia, jednak zapewnił, że Pjongjang samodzielnie zaplanował działania po powodzi i poprosi Moskwę o pomoc później, jeśli będzie taka potrzeba.
Zobacz także
Z powodu ulewnych deszczy na północnym zachodzie Korei Północnej 27 lipca zalanych zostało ponad 4 tys. domów, pola uprawne, budynki, drogi i koleje. Nie wiadomo, jaki jest bilans ofiar - podkreśliła agencja AP. Kim powiedział tylko, że powódź spowodowała "ofiary, na które nie można pozwolić".
Korea Południowa oferuje pomoc. "Szumowina"
W czwartek pomoc Pjongjangowi zaproponowała też Korea Południowa. Według ekspertów Kim odrzuci albo zignoruje tę propozycję ze względu na bardzo napięte stosunki dwustronne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek Kim nazwał Koreę Południową "szumowiną", a tamtejsze media, które określił jako "śmieciowe", zbeształ za to, że rzekomo niszczą wizerunek jego państwa, wyolbrzymiając liczbę ofiar śmiertelnych powodzi.
Do zbliżenia między Rosją i Koreą Płn. doszło na tle inwazji na Ukrainę. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy oskarżyli reżim w Pjongjangu o dostarczanie Rosji amunicji i pocisków na potrzeby wojny.