Kilkaset pozwów do sądu pracy od załogi Bison-Bial
Pracownicy Bison-Bialu pod swoim zakładem. Na pierwszym planie prezes zakładu - Tadeusz Gochnio (PAP/Marek Biger)
Kilkaset pozwów o wydanie nakazu wypłaty zaległych wynagrodzeń, złożyli w środę w sądzie pracy pracownicy Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial SA w Białymstoku. Kolejka do biura podawczego stała przez kilka godzin.
12.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Pracownice wydziału sądowego, do którego wpłynęły pozwy, nie były w stanie od razu dokładnie policzyć, ile ich było. Według nich, tak dużo pozwów jednocześnie wpłynęło do nich tylko wtedy, gdy o swoje podwyżki sądziły się w ubiegłym roku pielęgniarki.
Z liczby pracowników, którzy stali w kolejce do biura podawczego wynika, że pozwów było ponad pół tysiąca. Pierwszych siedemdziesiąt osób złożyło je jeszcze we wtorek.
Wielu składających pozwy nie było jednak przekonanych, czy pieniądze uda się odzyskać. Przeważnie mówili, że zrobili to za późno, a ewentualne odzyskanie pieniędzy i tak możliwe jest dopiero za kilka miesięcy. Zbyt ufaliśmy Metalexportowi (właścicielowi zakładu - PAP) licząc, że jednak pieniądze będą wypłacone - mówili.
Pracownicy przeszli lub przejechali samochodami do sądu po porannym wiecu przed zakładem, w którym wzięło udział około czterystu osób. Kwoty, których w swoich pozwach domagają się, wynoszą średnio 3-4 tys. złotych. W sumie zakład jest winien pracownikom około 5 mln zł.
Regularnych wynagrodzeń pracownicy zakładu Bison-Bial nie otrzymują od pół roku. W tym czasie w ratach wypłacono im pieniądze jedynie za półtora miesiąca pracy. Od dwóch tygodni w zakładzie jest kolejny przestój.
Nie jest wykluczone, że jeszcze w środę pracownicy białostockiej fabryki dostaną po 200 zł zaliczki za maj. Jak poinformowano na porannym wiecu, na konto Bison-Bial w jednym z banków wpłynęły bowiem pieniądze za sprzedaż produkcji w kraju. Przekazane tam zostały listy płac. Od decyzji banku zależy jednak, czy dojdzie do wypłat, konta Bison-Bial są bowiem ciągle zablokowane.
W białostockiej fabryce i jej oddziałach w Kolnie i Bielsku Podlaskim pracuje około 1,3 tys. osób. Załogi oddziałów otrzymały we wtorek zaliczki na poczet zaległych wynagrodzeń.
Bison-Bial, to znany w kraju i za granicą producent oprzyrządowania do obrabiarek. Większość jego produkcji trafia na eksport. Należący do Metalexportu zakład jest poważnie zadłużony, w sądzie jest wniosek o ogłoszenie jego upadłości. (aka)