Znaleźli ciało Borysa. Policjanci już tam byli wcześniej

Na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz w Gdyni odnaleziono ciało Grzegorza Borysa - potwierdza prokuratura. To zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym doszło do tragedii.

Miejsce znalezienia ciała
Miejsce znalezienia ciała
Źródło zdjęć: © Google maps
oprac. MDol

06.11.2023 | aktual.: 06.11.2023 17:43

Poniedziałek był kolejnym dniem poszukiwania Grzegorza Borysa, podejrzanego o zamordowanie własnego syna. Chwilę przed godziną 11 "Gazeta Wyborcza" podała, że policjanci znaleźli ciało w miejscu, w którym od kilkunastu godzin trwała szeroko zakrojona akcja policji.

Informacje o znalezieniu ciała potwierdziła nam prokuratura. - Służby w miejscu poszukiwania ujawniły zwłoki. Na razie nie wiemy, czy to jest poszukiwany Grzegorz Borys. To będzie przedmiotem ustaleń - powiedziała prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Po godz. 13 śledczy potwierdzili, że należało ono do Grzegorza Borysa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zwłoki znaleziono w okolicach zbiornika wodnego Lepusz - niedaleko Źródła Marii w Gdyni. Źródło Marii to niewielki potok w Gdyni, w dzielnicy Wielki Kack, biorący źródło w pobliżu kapliczki o tej samej nazwie - czyli Źródło Marii. Lepusz - po kaszubsku Lëpùsz - to z kolei bagnisty teren i kilka połączonych zbiorników łączących się w jeden opisywany na mapach wspólną nazwą.

Co ważne, jak przekazała w południe rzeczniczka pomorskiej policji, uczestnicy obławy wrócili w to miejsce w piątek, ponownie przeszukując teren.

Grzegorz Borys znaleziony niedaleko domu?

Znajduje się on zaledwie kilka kilometrów od mieszkania, w którym 20 października Borys miał zamordować swojego sześcioletniego syna.

Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego© PAP | PAP/Adam Warżawa

Służby od kilka dni wykorzystywały specjalistyczny sprzęt do poszukiwań. - Przeszukiwany teren jest niebezpieczny. Aby dokładnie i bezpiecznie przeszukać ten teren, trwały konsultacje z ekspertami, m.in. z zakresu hydrologii - mówiła rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (199)