Trwa ładowanie...
d2ovzgo
Policja
18-02-2009 16:36

Kilka dni jeździł autem i nie zauważył, że to nie jego

Policjanci z Bełchatowa wyjaśnili okoliczności "kradzieży" wartego 3,5 tys. złotych daewoo tico z parkingu przed bełchatowskim szpitalem. Okazało się, że należące do 25-letniej mieszkanki Drużbic auto, zabrał przez pomyłkę właściciel podobnego pojazdu, zaparkowanego obok.

d2ovzgo
d2ovzgo

60-letni mieszkaniec wsi w gminie Zelów otworzył drzwi i uruchomił silnik kluczykiem do własnego tico. Odjechał, pozostawiając swoje auto na placu. Przez kilka dni jeździł cudzym samochodem, nie dostrzegając iż nie należy on do niego. Jedynym problemem był opornie przekręcający się zamek stacyjki, z czym mężczyzna udał się do mechanika.

Policjanci zdążyli odebrać samochód tuż przed wymianą rzekomo uszkodzonej części. W tym czasie należący do mężczyzny samochód stał na placu.

Tajemnicę kradzieży rozwiązał policjant z sekcji kryminalnej, analizujący treść protokołu oględzin. Zaintrygował go wpis, że niedaleko miejsca parkingowego, gdzie stał skradziony tico, znajdował się taki sam pojazd. Policjant pojechał na parking, gdzie okazało się, że samochód stoi tam nadal.

Oba samochody powróciły do prawowitych właścicieli.

d2ovzgo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ovzgo
Więcej tematów