Kik: list senatorów USA był niedopuszczalny; Materska-Sosnowska: McCain jest życzliwy Polsce - jego list nie jest najlepszym sygnałem
List senatora McCaina, którego ciężko posądzić o antypolonizm, nie jest najlepszym sygnałem - uważa prof. Anna Materska-Sosnowska. - Ten list był niedopuszczalny - uważa prof. Kazimierz Kik. Były kandydat na prezydenta USA, John McCain, a także dwóch demokratycznych senatorów, skierowali list otwarty do premier Beaty Szydło, w którym wyrażają zaniepokojenie działaniami rządu PiS.
- W moim przekonaniu PiS jest partią, która ma mniej ambicji ogólnoeuropejskich, ale ma ogromne ambicje ogólnopolskie. Myślę sobie, że to, co nas ostatnio spotyka ze strony trzech senatorów USA, jest całkowicie niedopuszczalne - mówi prof. Kazimierz Kik w programie #dziejesienazywo.
- Bo? - dopytuje prof. Anna Materska-Sosnowska. - Przepraszam bardzo - a w Stanach biją Murzyna, prawda - żartuje Kik. - Zachowanie senatorów jest niedopuszczalne, bo gdyby nasi senatorowie rozpoczęli tego typu krytykę, to byśmy stali pod ścianą płaczu od razu. Miejmy swoją dumę. Jeżeli zaczynamy jakąś politykę, to dokończmy, zrealizujmy ją, a potem będziemy oceniani - tłumaczy politolog.
Prof. Anna Materska-Sosnowska zgadza się, że "musimy mieć swoją dumę i duma jest bardzo ważna w polityce". - Ale jeżeli należymy do pewnych struktur i towarzystw, to również musimy przestrzegać reguł i zasad, które tam obowiązują. I jeśli dostajemy tyle sygnałów z zagranicy, że patrzą z niepokojem na pewne kwestie, to należałoby z tego wyciągać wnioski. Jeżeli senatorem, który pisze do nas list jest McCain, którego ciężko posądzić o antypolonizm, nie jest to najlepszym sygnałem - tłumaczy Materska-Sosnowska.