Kierowcy zdążyli przed zmianą przepisów
Przejście w Kołbaskowie
(PAP/Jerzy Undro)
Od niedzieli obowiązuje niższy podatek akcyzowy na nowe samochody i wyższy na używane auta z importu. Rozporządzenie ministerstwa finansów przewiduje, że podwyżka tego podatku obejmie samochody używane powyżej 2 lat. Podatek ten zwiększa się w zależności od wieku auta, aż do 65%.
Zgodnie z nowymi przepisami akcyza na samochody nowe i do dwóch lat o pojemności silnika do 2 tysięcy centymetrów sześciennych wyniesie obecnie 3%. Na samochody powyżej 2 tysięcy centymetrów wysokość akcyzy ustalono na 12%.
Wojciech Drzewiecki z firmy Samar, która obserwuje rynek motoryzacyjny w Polsce, uważa, że rozwiązania te przyczynią się do poprawy na naszym rynku motoryzacyjnym, i to nie tylko dla polskich producentów, ale i importerów nowych samochodów.
Już w ubiegłym roku w momencie wprowadzenia pierwszych ograniczeń widoczna była poprawa sprzedaży samochodów polskich producentów, w tym Fiata, Daewoo i Opla.
Po zapowiedzi zwiększenia akcyzy na stare samochody w sobotę na południowej i zachodniej granicy ustawiły się olbrzymie kolejki. Główny Urząd Ceł ustalił, że tylko te pojazdy, które do północy zostały zarejestrowane w urzędach celnych, były odprawione na dotychczasowych zasadach.
Przed wprowadzeniem nowych stawek na zachodniopomorskich przejściach granicznych nie zdołano odprawić ponad 150 samochodów. W sobotę na wszystkich przejściach w Zachodniopomorskiem odprawiono prawie 2 tysiące pojazdów.
Celnikom z przejścia granicznego w Świecku udało się odprawić zgodnie ze starą obowiązującą do północy stawką akcyzy wszystkie przybyłe tam samochody. Do godziny 18 odprawiono wszystkie samochody czekające w Świecku, a od 19 na przejście zaczęły przyjeżdżać samochody z sąsiednich przejść: Kostrzyna, Gubina i Olszyny. W ciągu doby odprawiono w Świecku 1015 samochodów - z reguły jest to 600 - 650.
Podobnie na polsko-czeskim przejściu w Cieszynie - Boguszowicach udało się odprawić wszystkich, którzy w sobotę rano dotarli do granicy. W niedzielę na przejściu nadal panuje tłok. Tym razem w kolejce stoją kierowcy TIR-ów. Czekają na odprawę blisko 11 godzin. Prawdopodobnie do wieczora również ta kolejka zostanie zlikwidowana. (iza)
