Kierowcy zapłacą więcej za OC?
Od przyszłego roku obowiązkowe ubezpieczenia komunikacyjne OC mogą zdrożeć o 20-30%. Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt, który przewiduje finansowanie leczenia ofiar wypadków drogowych z naszych składek. Firmy ubezpieczeniowe miałyby przekazywać na ten cel 20% swoich przychodów z obowiązkowych polis OC.
Prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń Tomasz Mintoft-Czyż tłumaczy, że dla ubezpieczycieli oznacza to konieczność podwyższenia składki, ponieważ nie mają oni nadwyżek finansowych. Poinformował, że w ciągu ostatnich siedmiu lat rynek poniósł straty sięgające poziomu 650 milionów, a aktualne składki są wyliczane na poziomie kosztów.
Minister zdrowia Zbigniew Religa ma jednak nadzieję, że ustawa wejdzie w życie, bo budżet służby zdrowia świeci pustkami. Tymczasem koszt leczenia pacjentów po wypadkach to miliard złotych rocznie.
Firmy ubezpieczeniowe zarzucają ministerstwu, że jego wyliczenia są błędne. Tłumaczą, że na leczenie ofiar wypadków wydaje się trzy razy mniej niż zakłada resort zdrowia. Z kolei Zbigniew Religa odpowiada, że wszystko zależy od tego, kto liczy.
Religa powiedział, że popiera ten pomysł. To jest prawidłowe i uczciwe. Jeżeli ktoś wsiada do samochodu, mając półtora promila lub dwa promile alkoholu we krwi i stanowi realne zagrożenie dla wszystkich łącznie z sobą, musi liczyć się z bolesnymi skutkami braku odpowiedzialności - powiedział.
Magdalena Barcicka z Polskiej Izby Ubezpieczeń przypomina, że wszystkie zakłady ubezpieczeniowe wyłączają odpowiedzialność za szkody spowodowane pod wpływem alkoholu. Jej zdaniem, dodatkowe sankcje są już zbędne. Ekspert podejrzewa, że wprowadzanie takich regulacji służy odwróceniu uwagi opinii publicznej od 20% podwyżek dla wszystkich.
Obowiązkowych składek OC nie płaci od trzech do 5% właścicieli pojazdów. Prezes zarządu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego Elżbieta Turkowska-Tyrluk nie ma wątpliwości, że po wprowadzeniu nowych przepisów, grupa migających się od płacenia wzrośnie. Prezes tłumaczy, że jeśli średnia wysokość składki OC wynosi 500 złotych, to podwyżka będzie oznaczać dodatkowe 100 złotych.
Minister zdrowia uspokaja, że projekt czeka jeszcze długa droga. Najpierw musi trafić na posiedzenie Rady Ministrów, później będzie dyskutowany w Sejmie. Zdaniem Religi, trudno przewidzieć teraz czy składki wzrosną o 15 czy 25%. Z wyliczeń ubezpieczycieli wynika, że podwyżki mogą sięgnąć nawet 33%.
Zdaniem Religi, przedstawiciele firm ubezpieczeniowych po prostu straszą kierowców wyższą składką OC. Oczywiście moja propozycja, żeby płacili za leczenie ludzi związane z wypadkami, im nie odpowiada. Muszą wyłożyć na leczenie pieniądze i będą robili wszystko, żeby nie dopuścić do tego - powiedział minister.