PolskaKierowcy tirów zapowiadają blokadę krajowej trójki

Kierowcy tirów zapowiadają blokadę krajowej trójki

Kierowcy tirów niemieckiej firmy transportowej RiCo zapowiadają blokadę drogi krajowej nr 3 Wrocław-Świnoujście w Polkowicach. RiCo popadła w poważne tarapaty finansowe. Pracownicy od początku roku nie dostają pensji.

W bazie oddziału przedsiębiorstwa PRP w Polkowicach, która zarządza taborem Rico, zdezorientowani pracownicy czekają na jakiekolwiek decyzje zarządu firmy. Od poniedziałku czekają oni na przedstawicieli firmy, aby zdać auta i dokumenty. Kierowcy domagają się także wypłaty zaległych pensji za styczeń i luty.

W okolicach siedziby firmy w Polkowicach, na lokalnych drogach i drogach dojazdowych do firmy oraz parkingach stoi już co najmniej kilkadziesiąt tirów. Kierowcy ciężarówek mówią, że są już mocno zniecierpliwieni oczekiwaniem na kogoś z firmy i chcą zablokować drogę.

Czekamy do 18.00. Jeśli do tej pory nikt do nas nie wyjdzie, nikt nie przyjedzie, to zablokujemy krajową 3. Może wtedy ktoś się nami zainteresuje - powiedział Grzegorz Brychcy, jeden z kierowców. Dodał, że kierowcy nie mają pojęcia, dlaczego w firmie nikogo nie ma i jaka jest kondycja finansowa RiCo.

Chcemy zdać auta i dokumenty. Dopóki tego nie zrobimy, jesteśmy za nie odpowiedzialni. Poza tym chcemy otrzymać zaległe pensje za styczeń i luty - mówił kierowca. Dodał, że obecnie przed siedzibą firmy czeka kilkaset aut ciężarowych.

Przedstawiciel firmy PRP z Polkowic, spółki zależnej od RiCo, Wojciech Klaus powiedział, że dyspozytorzy mają obowiązek przejmować od kierowców auta i dokumenty.

Wszyscy też są kierowani na kilkudniowe urlopy, dopóki nie uzgodnimy z RiCo, co dalej - mówił Klaus. Wyjaśnił, że w Niemczech od poniedziałku trwają rozmowy.

PRP ma nadzieję, że uda się porozumieć z przedstawicielami RiCo, którzy spłacą długi wobec polkowickiej firmy. W sumie - mówił Klaus - chodzi o ok. 30 mln zł, które RiCo jest winna PRP za wykonane usługi transportowe.

Jeśli RiCo nie zapłaci, będziemy musieli ogłosić upadłość. Mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jesteśmy dużą firmą. Mamy 1700 aut ciężarowych. Zatrudniamy dużo ludzi z różnych rejonów Polski - mówił Klaus. Dodał, że obecnie PRP zajęło się ściąganiem ok. 90 tirów z zagranicy, które z powodu blokady kart paliwowych stoją na drogach.

Daria Solińska z policji w Polkowicach powiedziała, że tirów jest faktycznie dużo, ale nie potrafi podać ich dokładnej liczby. Zorganizowaliśmy zmianę organizacji ruchu, tak żeby stojące tiry nie przeszkadzały pozostałym użytkownikom drogi - mówiła Solińska. Dodała, że kierowcy stoją spokojnie i niczego nie blokują. Policja patroluje okolicę.

Według jednego z górników pracującego w pobliskiej kopalni, ruch jest nieco utrudniony, zwłaszcza przy wjeździe do Polkowic od strony Głogowa. Tiry stoją co prawda na poboczu ale, żeby koło nich mógł przejechać autobus czy inne duże auto, musi znacznie zwolnić - mówił górnik.

Firma RiCo została założona w 1992 r. w niemieckim Osterode. Od początku istnienia przedsiębiorstwo wyspecjalizowało się w transporcie wschodnioeuropejskim. Aktualnie grupa RiCo posiada ponad 2000 własnych ciągników siodłowych i samochodów ciężarowych. Jej spółką córką w Polsce jest polkowicka firma transportowa PRP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)