Kierowcy blokują stacje sprzedające drogie paliwo
Bytowscy kierowcy mają już dość tankowania najdroższego paliwa na Pomorzu, a może i w Polsce. Chcą wzorem kierowców z Brzegu i Drawska Pomorskiego zablokować wszystkie stacje benzynowe w mieście.
W Brzegu kilkudziesięciu kierowców umówiło się przez Internet i spotkało pod stacjami benzynowymi. Po kolei w bardzo wolnym tempie myli szyby oraz światła swoich aut. Tankowali minimalne ilości paliwa. Niektórzy płacili jednogroszówkami. Tworzyły się kolejki.
W Bytowie we wtorek litr oleju napędowego kosztował 4,25 zł, a najpopularniejszej benzyny 95 - 4,37. Paliwo jest jeszcze droższe niż w Brzegu- podkreśla Ryszard Czapiewski, bytowski kierowca. Wystarczy wyjechać kilkanaście kilometrów poza miasto, a cena jest już mniejsza o kilkanaście złotych. Może nasz protest ktoś wreszcie zauważy.
W ubiegłym roku lokalne władze Prawa i Sprawiedliwości zwróciły się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o sprawdzenie, czy nie zachodzi przypadek zmowy cenowej dystrybutorów paliw. Odpowiedziano nam, że podobne przypadki były w Słupsku czy Koszalinie- twierdzi Janusz Wiczkowski, pełnomocnik PiS. Bardzo trudno udowodnić zmowę. Nie będą więc badać czy w Bytowie dochodzi do praktyk ograniczających konkurencję poprzez ustalania cen.
Nadzieje kierowców na tańsze paliwo odżyły na chwilę, kiedy w Bytowie zaczęto budować stację Shella, konkurencyjną do Orlenu, która do tej pory miała monopol w mieście. Po otwarciu rozczarowanie było bardzo duże. Ustalamy ceny według tych na Orlenie- nie ukrywa Piotr Jankowski, współwłaściciel stacji Shella. Nie możemy rywalizować z takim potentatem, bo chociaż pracujemy pod szyldem Shella, to właścicielami stacji jestem ja i mój brat. Musimy spłacać kredyty zaciągnięte na budowę stacji. Liczymy na to, że Orlen widząc, że ma mniej klientów, obniży ceny. U nas wtedy też spadną.W Internecie już krążą nawoływania kierowców do rozpoczęcia protestu.
Leszek Literski, NaszeMiasto.pl