Kierowca zatrzymany za przejazd na czerwonym świetle. Pasażer miał narkotyki
Niespodziewany zwrot akcji w interwencji warszawskich policjantów. Mundurowi zatrzymali do kontroli kierowcę, gdyż przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Do aresztu trafił jednak pasażer pojazdu, ponieważ posiadał znaczne ilości marihuany.
Do interwencji doszło w warszawskiej dzielnicy Wilanów. Kierowca poruszający się autem świadczącym płatne usługi transportowe przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Zauważyli to policjanci patrolujący ten rejon i zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej.
"Wyraźny zapach marihuany"
- Kiedy kierowca opuścił on szybę w drzwiach, mundurowi wyczuli wyraźny zapach charakterystyczny dla marihuany. 29-latek siedzący za kierownicą zaprzeczał, aby miał przy sobie jakiekolwiek substancje, których posiadanie jest zabronione. Natomiast pasażer siedzący na tylnej kanapie, zaczął zachowywać się bardzo nerwowo – relacjonuje podkom. Robert Koniuszy z Komendy Stołecznej Policji.
Podczas przeszukania okazało się, że 19-letni pasażer przewoził w bieliźnie płócienny worek wypchany foliowymi woreczkami z nielegalnym suszem. Do depozytu trafiło ponad 60 gramów marihuany. Jej posiadacz trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Kierowca samochodu został ukarany jedynie mandatem karnym za popełnione wykroczenie.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji