Kierowca ministra: mam ci strzelić w łeb, przygłupie?!
Kierowca rosyjskiego ministra do spraw nadzwyczajnych, który stał się bohaterem internetowego filmu, stracił pracę. W niedzielę ukazało się nagranie, na którym prowadzący rządowy samochód sieje postrach na drodze oraz bezpośrednio grozi jednemu z uczestników ruchu słowami "Mam ci strzelić w łeb, przygłupie?!”.
Działające w Rosji stowarzyszenie „niebieskich wiaderek”, ujawniające nadużycia rządowych aut i walczące z ich uprzywilejowaną pozycją na drodze, zapowiada, że dodatkowo złoży skargę w prokuraturze na zachowanie byłego kierowcy ministra.
W niedzielny poranek w internecie pojawił się krótki filmik, na którym widać pędzącą ulicami Moskwy rządową limuzynę. Jej kierowca dla wyprzedzenia innych aut używa sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej. W pewnej chwili włączył również głośniki, przez które zagroził kierowcy wyprzedzanego samochodu: "Mam ci strzelić w łeb, przygłupie?!”.
Jeszcze tego samego dnia służby prasowe resortu poinformowały, że w limuzynie nie było ministra Siergieja Szojgu, a kierowca jechał z garażu do biurowca i nie musiał nadmiernie się śpieszyć.
Gdy ujawniono, że krewki szofer za swoje zachowanie straci jedynie premię, w internecie pojawiły się głosy innych użytkowników dróg, że to skandal, a stowarzyszenie „niebieskie wiaderka” - od niebieskich świateł na dachu rządowych aut, zagroziło, że odda sprawę do prokuratury. - Kierowca, który niewłaściwie zachował się na drodze, po przeprowadzeniu postępowania dyscyplinarnego został zwolniony z pracy w resorcie - poinformowała rzeczniczka ministerstwa Irina Andrionowna.