Kieres przekaże komisji materiały dotyczące świadków
Szef IPN prof. Leon Kieres powiedział, że przekaże komisji śledczej ds. PKN Orlen materiały Instytutu dotyczące już przesłuchanych i wezwanych na przesłuchanie świadków komisji.
02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 17:23
Chodzi o materiały dotyczące m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera Marka Belki, b. premiera Jerzego Buzka, b. szefa MSW Krzysztofa Kozłowskiego, b. szefa gabinetu prezydenta Marka Ungiera, b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego, b. szefa SLD Józefa Oleksego.
Kieres powiedział, że w związku z tym, że obecnie komisja dysponuje "pomieszczeniem z odpowiednimi zabezpieczeniami", będzie przekazywał komisji materiały, o które się zwróciła, a nie udostępniał je w siedzibie IPN, jak wcześniej zakładał.
Dodał, że bez zmian pozostają inne warunki udostępniania komisji tych materiałów, ustanowione przez niego w marcu. I tak komisja ma się zwracać o teczkę każdej osoby osobno; każdy wniosek będzie oddzielnie uzasadniony i opatrzony podpisem szefa komisji z zapewnieniem, że wykorzystanie informacji z teczek nie naruszy niczyich dóbr osobistych; dana osoba musiała już być wcześniej przesłuchana przez komisję lub co najmniej wezwana jako świadek; materiały dotyczące osób, wobec których zapadły prawomocne orzeczenia lustracyjne, nie będą wykorzystywane przez komisję dla oceny zgodności decyzji Sądu Lustracyjnego z prawem (sąd ten uznał już, że m.in. Aleksander Kwaśniewski i były premier Jerzy Buzek nie byli agentami służb specjalnych PRL).
Ponadto Kieres poinformował, że komisja zwróciła się do niego o wyznaczenie eksperta do pomocy w analizie przekazywanych dokumentów.
Zapytany o informację, że podejrzany o korupcję lobbysta Marek D. mógł mieć związki z SB, Kieres odparł, że materiały dotyczące tego świadka też zostaną komisji przekazane.
W ostatni wtorek podczas posiedzenia komisji Konstanty Miodowicz (PO) wnioskował, by zawiadomić prokuratora generalnego o popełnieniu przestępstwa przez Kieresa, ponieważ nie przekazał teczek. Komisja zwracała się o wspomniane materiały przed kilkoma miesiącami.
Aumiller powiedział, że dopiero po interwencji Miodowicza, Giertych przygotował uzasadnienia do wniosków do IPN, o które prosił Kieres. Stąd - jak dodał - opóźnienie. Poza tym - powiedział Aumiller - szef IPN zwrócił się też o numery PESEL osób, których materiałów z IPN chciała komisja, a to trochę trwało.
Aumiller powiedział również, że komisja ponownie zwróciła się do fundacji Jolanty Kwaśniewskiej Porozumienie bez Barier o dokumenty. Wiceszef komisji Roman Giertych (LPR) dodał, że jeśli dokumenty nie trafią do komisji przed przesłuchaniem Kwaśniewskiej, może być ono przesunięte z czerwca na lipiec. Podobnego zdania jest Aumiller.
We wrześniu zeszłego roku komisja zwróciła się do fundacji o dokumenty dotyczące fundatorów i sponsorów fundacji, przepływu funduszy i wydatków fundacji. Fundacja odpowiedziała, że może dać nam wyłącznie informacje o wpływach z PKN Orlen, a reszta nie powinna interesować komisji - mówił w połowie maja Giertych.