Rodzina położnej wywalczyła prawie 300 tys. zł odszkodowania. Kobiecie źle podano znieczulenie

Przez błąd podczas przygotowania do operacji w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka zmarła pracująca tam położna. Sąd uznał, że rodzinie kobiety należy się odszkodowanie. - Wyroki trzeba szanować - stwierdził dyrektor placówki.

Rodzina położnej wywalczyła prawie 300 tys. zł odszkodowania. Kobiecie źle podano znieczulenie
Źródło zdjęć: © East News
Magdalena Nałęcz-Marczyk
202

- W naszym przypadku to było zdarzenie wybitnie incydentalne. Choć w służbie zdrowia rzecz jasna różne wypadki się zdarzają - powiedział w rozmowie z portalem kielce.wyborcza.pl dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach Rafał Szpak.

I zapewnił, że od 16 lat był to "pierwszy i jedyny przypadek zgonu w trakcie zabiegu". Pracownicy szpitala, którzy odpowiadali za wprowadzenie znieczulenia, zostali uznani winnymi. Zdaniem dyrektora jest to dyskusyjne, bo mogła zawieść aparatura. Od razu jednak zaznaczył że "wyroki trzeba szanować".

Operację zaplanowano na 31 stycznia 2013 r. Położna miała mieć usuniętego mięśniaka macicy. Podczas znieczulania kobiety doszło do "nagłego zatrzymania krążenia". Sąd uznał, że powodem było "nieprawidłowe podłączenie i przyłączenie przewodów gazowych w aparacie do znieczulania, których zadaniem był transport powietrza i gazów medycznych do wentylacji".

Zobacz także: "Był bardzo silny, szarpał się". Zeznania policjanta ws. śmierci Igora Stachowiaka

Syn zmarłej nie poszedł do wyższej szkoły

Kobieta zapadła w śpiączkę, doszło do masywnego obrzęku mózgu. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał, że syn zmarłej ma otrzymać 100 tys. zł, a dwie córki – po 90 i 80 tys. zł. Położna utrzymywała całą rodzinę. Jej syn zrezygnował ze studiów w wyższej szkole oficerskiej. Jak twierdzi, nie utrzymałby się sam i nie przeszedłby testów psychologicznych.

Dyrektor szpitala nie chciał odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, czy pracownicy, którzy zawinili, są zatrudnieni w placówce. - Mogę tylko powiedzieć, że sąd nie zakazał im ani nie ograniczył prawa do wykonywania zawodu. Z tego co pamiętam, orzeczone zostały chyba kary grzywny - stwierdził.

Źródło: kielce.wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Makabra w Gaikach. Jest decyzja ws. 33-latka
Makabra w Gaikach. Jest decyzja ws. 33-latka
Awantura o nowy samolot. Trump: musiałbym być głupi
Awantura o nowy samolot. Trump: musiałbym być głupi
Jakubiak skarcił prowadzących. "Proszę mi nie zwracać uwagi"
Jakubiak skarcił prowadzących. "Proszę mi nie zwracać uwagi"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wybory prezydenckie 2025. We wtorek mija ważny termin
Wybory prezydenckie 2025. We wtorek mija ważny termin
Zaskakująca propozycja Trumpa. Posypały się telefony
Zaskakująca propozycja Trumpa. Posypały się telefony
Rosja czyści wagnerowców w Afryce. Podporządkowuje najemników
Rosja czyści wagnerowców w Afryce. Podporządkowuje najemników
Sondaż: kto powinien bronić kraju? Polacy niemal zgodni
Sondaż: kto powinien bronić kraju? Polacy niemal zgodni
Skandal w szkole Notre-Dame. Premier Francji w centrum afery
Skandal w szkole Notre-Dame. Premier Francji w centrum afery
Harvard kontra administracja Trumpa. Walka o niezależność
Harvard kontra administracja Trumpa. Walka o niezależność
Kogo Polacy wysłaliby na bezludną wyspę? Dwa nazwiska się wybijają
Kogo Polacy wysłaliby na bezludną wyspę? Dwa nazwiska się wybijają
Rodzinna tragedia w USA. Zginęli rodzice i dwóch nastolatków
Rodzinna tragedia w USA. Zginęli rodzice i dwóch nastolatków