Świadkowie, którzy wezwali policję, twierdzą, że pijany mężczyzna jechał bez świateł środkiem drogi. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy awanturował się.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że starachowicki sędzia nie po raz pierwszy prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Chroni go jednak immunitet sędziowski.
Prezes Sądu Rejonowego nie wyraził zgody na przeprowadzenie przez policję rutynowych działań i dlatego mężczyzna został zwolniony. Starachowicka policja nie udziela na razie informacji w tej sprawie. (mag)