Według relacji kasjerki, napastnik miał przedmiot przypominający broń. Kobieta w obawie o swoje życie wydała mężczyźnie pieniądze. Według niepotwierdzonych informacji, doszło też do szarpaniny między kasjerką a napastnikiem.
Mężczyzna zabrał banknoty znajdujące się w kasetce i uciekł w nieznanym kierunku. Na razie suma, jaką ukradł, nie jest znana.
W ostatnich tygodniach w Kielcach to już trzeci napad na bank i placówkę finansową. Kilka dni temu dokonano napadu na placówkę SKOK w centrum miasta, a wcześniej na bank w dzielnicy, w której również dziś doszło do napadu. W oby przypadkach policjanci dotychczas nie zatrzymali sprawców.