Kielce: zatrucia w przedszkolach. Przyczyną salmonella
Badania kieleckiego sanepid u 14 dzieci i jednej opiekunki wykazały bakterię salmonelli. Do szpitala z objawami zatrucia pokarmowego trafiły dzieci z różnych przedszkoli.
18.07.2017 | aktual.: 18.07.2017 12:07
Dzieci zaczęły chorować ponad tydzień temu, a ich rodzice zgłosili to dyrekcji jednego z przedszkoli należącego do sieci kilku placówek. Władze sieci przedszkoli o zatruciu powiadomiły kielecki sanepid.
Osoby, które trafiły do szpitala miały bóle brzucha, biegunkę, nudności i temperaturę. Pozostałe dzieci nie wymagały hospitalizacji.
Jak poinformowała Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kielcach Grażyna Majewska, badania potwierdziły ognisko choroby przenoszonej drogą pokarmową. Bakterie salmonelli stwierdzono u 15 osób.
Jak doszło do zatrucia?
Najprawdopodobniej bakterie salmonelli rozprzestrzeniły się w skażonym jedzeniu. Do przedszkoli dostarczała je firma cateringowa. Jednak nie da się ustalić, w jakim konkretnie posiłku znajdowały się bakterie. Do tego niezbędne są badania próbek żywności pobrane tuż po pojawieniu się pierwszych objawów zatrucia.
- Do szpitala trafiały dzieci z różnych przedszkoli, a jedynym wspólnym punktem było wyżywienie z cateringu – powiedziała dyrektor przedszkoli Barbara Luścińska.
Dwa przedszkola w Kielcach i dwa w podkieleckich gminach będą nieczynne do końca tygodnia. Jak tłumaczyła dyrektor, po dezynfekcji zrobionej przez pracowników placówek, dodatkową dezynfekcję przeprowadza w nich specjalistyczna firma. Później wszytko zostanie ponownie sprzątnięte, by przygotować placówki na ponowne przyjęcie dzieci.
Przedszkole zmieni firmę cateringową
Zgodnie z wytycznymi sanepidu dzieci, u których nadal badania wykazują obecność bakterii nie będą mogły wrócić do przedszkola. W przypadku osób, które nie były hospitalizowane oraz tych, które nie zachorowały nie ma żadnych procedur. - Niemniej zachęcamy rodziców do przeprowadzenia badań na koszt przedszkola – powiedziała dyrektor sieci przedszkoli Barbara Luścińska.
Przedszkola zamierzają korzystać z innej firmy cateringowej, która ma zostać wybrana po konsultacjach z rodzicami dzieci.